Psy adoptowane ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Legnicy

poniedziałek, 22 lutego 2016

Misiek, Harry, Gucio

„Gucio” to najmniejszy piesek w schronisku! Jest biały w ciemne łatki. Trafił do schroniska z jednego domu razem ze swoją towarzyszką Mają, z którą był mocno związany, niestety Maja została zaadoptowana i Gucio został sam… To malutki piesek ale nie zdaje sobie z tego sprawy, dlatego zachowuje się jak przywódca stada - obszczekuje nowe osoby. Jest mniej łasy na pieszczoty niż była jego towarzyszka, bardziej woli radośnie poskakać i pobiegać. Jest taki drobniutki że zmieści się na dłoni, to taki typ kieszonkowego pieska. Teraz kiedy został sam, rzeczywistość schroniskowa stał się dla niego jeszcze bardziej dotkliwsza… Miałyśmy nadzieję, że pracownicy nie pozwolą rozdzielić tych maluchów i że pójdą do adopcji razem. Niestety, ich dramat zamiast maleć, wkroczył w kolejną fazę, z którą muszą sobie poradzić osobno...  Najprawdopodobniej pieski były wychowywane przez osoby starsze, dlatego dobrze byłoby jakby Gucio trafił do domu również z dorosłymi. Ze względu na swoje niewielkie rozmiary nie będzie zbyt wymagający. Wystarczy mu krótkie wyjście na „siusiu” i garść karmy w misce. Najważniejsze to stały kąt i miłość dobrego człowieka, który zaopiekuje się nim do końca życia, by nigdy już nie doświadczył dramatu rozstania.
 
„Harry” szaro-bury piesek o szorstkiej sierści, maścią przypomina trochę sznaucera. Harry to mały indywidualista, nie garnie się przesadnie do ludzi – kiedy chce to wyjdzie z budy do głaskania ale czasami ignoruje odwiedziny i nie jest zainteresowany. Bardzo lubi pobawić się piłeczką i nie potrzebuje do tego towarzystwa. Potrzebuje opiekuna który nie będzie wymagał od niego stałego towarzystwa i zainteresowania. Najlepiej mu będzie w spokojnym domu, gdzie będzie miał swój kąt z którego będzie wychodził tylko wtedy, kiedy poczuje potrzebę kontaktu z człowiekiem. Trochę jak kot;) Jeśli więc nie chcesz mieć typowego psa, a lubisz koty, to Harry spełni Twoje oczekiwania. W zamian za opiekę i stały kąt na zawsze, Harry nie będzie narzucał się w życiu codziennym i grzecznie się sobą zajmie. Jednak trzeba pamiętać o zapewnieniu mu codziennej dawki energii, którą najlepiej zrekompensują spacery na świeżym powietrzu.

 „Misiek” – duży piesek w trzech kolorach. Smutno patrzy zza krat na otaczający go świat. Na początku swojego pobytu w schronisku nie okazywał uczuć – patrzył w dal i było mu wszystko jedno. Teraz powoli przyzwyczaja się do obecnej sytuacji i cieszy się do ludzi, którzy przystaną i poświęcą mu swoją uwagę. Coraz bardziej zaczyna się otwierać i nabierać pewności siebie. Jednak to pies o spokojnym charakterze. Czeka na inicjatywę człowieka. W stosunku do zwierząt tez musi być łagodny o czym świadczą blizny na skórze i uszach świadczące o tym, że mimo dużego rozmiaru raczej był gryziony przez inne psy.  Oprócz tych śladów trafił do schroniska w dobrym stanie, z widoczną tkanką tłuszczową pod skórą. Widać po nim potrzebę przynależenia do jednego człowieka, którego będzie pilnował ze wszystkich sił. To wrażliwiec dlatego dobrze jeśli będzie jedynym psem w domu i poświęci się mu całą uwagę. Psiak źle znosi porzucenie dlatego ma w tej chwili najsmutniejsze spojrzenie w schronisku… aż serce ściska! Dobrze jeśli trafi do spokojnego domu z dorosłymi osobami. Nie jest wymagający i zadowoli się tylko i aż miłością, która już nigdy się nie skończy. Niech nikt nie liczy że to dobry pies do pilnowania gospodarstwa! Jego charakter kwalifikuje go do zamieszkania w domu, blisko nóg rozsądnego opiekuna, który nie da mu zrobić krzywdy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz