Psy adoptowane ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Legnicy

wtorek, 24 maja 2016

Ogar, Węgielek

„Węgielek” - to starszy psiak, czarny z siwym pyszczkiem. Mimo swojego wieku, jest ruchliwy i radosny. Lubi wychodzić na spacery, czy pobiegać po trawce. Zaczepia przechodniów próbując nawiązać z nimi kontakt. Cały czas macha ogonkiem i poszczekuje zapraszając do głaskania. Jest niewielki dlatego dobrze mu będzie w każdym domu. Ponieważ jest już staruszkiem, to zbyt ruchliwe towarzystwo dzieci może go drażnić. Najlepiej będzie mu u osoby dorosłej, która będzie miała z nim aktywny kontakt. Raczej nie powinien być wymagający, może trochę absorbujący, bo po prostu lubi ludzi. Jeśli jesteś rozsądną osoba która może zapewnić temu staruszkowi dom do końca życia, przyjdź i zapoznaj się z Węgielkiem – na pewno się polubicie!

„Ogar” to duży i silny pies. Jest czarny, lekko podpalany brązem. Do schroniska trafił mocno zaniedbany i nieufny. To indywidualista, który nie lubi być za bardzo rozpieszczany. Taki twardziel, nie da sobie w „kasze dmuchać”. Jest psem zadaniowym i to jest jego celem w życiu. Potrzebuje zdecydowanego opiekuna, który poskromi jego indywidualność i będzie wymagał wykonywania jakiś zadań, co da Ogarowi spełnienie. Nie nadaje się do domu z dziećmi. Najlepiej gdyby znalazł dom z ogrodem, którego będzie mógł pilnować. Ma silny charakter i potrzebuje podobnego człowieka, z którym stworzy silny tandem.
 

poniedziałek, 16 maja 2016

Mysia i Diana

„Diana” -  to bardzo urocza i niezwykle sympatyczna suczka. Mimo tego, że nie grzeszy urodą, bo jest zwyczajnie szaro-bura, z obciętym krzywo ogonkiem i skazą na grzbiecie, nadrabia wszystko swoją przemiłą osobowością. Diana bardzo lubi być głaskana i przytulana – gdyby mogła przecisnęłaby się przez kraty byleby tylko bardziej wtulić się w człowieka. Dodatkowo jest bardzo żywiołowa i cały czas macha swoim kikutkiem, kręci się i poszczekuje by tylko zwrócić na siebie uwagę. Potrzebuje domu w którym zawsze będzie się coś działo a ona będzie mogła w tym uczestniczyć. Dobrze będzie się czuła w towarzystwie osób aktywnych, które będą dbały o zapewnienie jej odpowiedniej dawki ruchu każdego dnia. Świetnie też odnajdzie się w domu ze starszymi dziećmi, z którymi będzie mogła spędzać czas na niekończących się zabawach. Suczka wniesie do nowego domu mnóstwo radości i uroku  - nie pozwoli by jej opiekun pożałował kiedykolwiek decyzji o jej adopcji. Ta przemiła suczka czeka na człowieka odpowiedzialnego, który przede wszystkim zadba o jej sterylizacje, czym dodatkowo przyczyni się do ograniczenia bezdomności wśród zwierząt.
Diana znów została skrzywdzona przez człowieka i po adopcji trafiła ponownie do schroniska, tym razem ze szczeniakami...
 
 
 *******
„Mysia” – to starsza suczka, która trafiła do schroniska będąc w ciąży i urodziła w nim szczeniaczki. Jest małą suczką, białą w brązowe łatki. Czule opiekowała się swoimi dziećmi, a teraz bez nich jest trochę zagubiona . Jest małym łasuchem i czeka na jakikolwiek smakołyk od odwiedzających. Jest towarzyska, jednak nie stara się zwrócić na siebie uwagi  za wszelką cenę. To już starsza psina, dlatego jej tryb życia należy do spokojnych. Nie będzie wymagała długich spacerów, bardziej - spokojnego miejsca do leżenia w pobliżu swojego człowieka. Tak więc opieka nad nią nie będzie należała do wymagających. Źle znosi samotność, a ponieważ musiała odchować szczeniaki jest w schronisku już od dłuższego czasu. Najwyższa pora na jej adopcję! Odpowiedzialny opiekun, który ją zaadoptuje i da bezpieczny dom na resztę życia, jest mocno oczekiwany.
 

poniedziałek, 9 maja 2016

Frazes i Lota


„Lota”  piękna, duża czarna suczka, przypominająca trochę labradora. Ma piękny biały krawat i nakrapiane łapki. Jest bardzo wesoła – cały czas się cieszy, macha ogonem i całą pupą! Bardzo towarzyska! Ciśnie się do rąk, a ponieważ jest masywnej budowy, przypomina to trochę siłowanie się. W związku z tym, dobrze by nie była w otoczeniu dzieci, bo z miłości i radości mogłaby je zagnieść! Jest bardzo energiczna i ma dużą potrzebę ruchu. Jej przyszły opiekun powinien zapewnić jej odpowiednią dawkę ruchu każdego dnia, by mogła czuć się spełniona i nie szukać innych – nie zawsze właściwych - sposobów rozładowania energii.  Ta suczka cały czas się uśmiecha, dlatego nie sposób być w jej towarzystwie smutnym:) Czeka tylko na ROZSĄDNEGO opiekuna, który zadba o nią  aż do śmierci. Została wysterylizowana.
„Frazes”to nieduży piesek na krótkich łapkach, biały w ciemne łatki. Ma długą i gęstą sierść, oraz potargane ucho, najprawdopodobniej po walce z konkurentem.  Nie jest zbytnim pieszczochem – przedkłada smakołyki nad głaskanie, jednak i to sprawia mu przyjemność. To taki „wolny duch”, który pójdzie bardziej w swoją stronę, niż przy nodze człowieka. Jest ciekawy ludzi i szuka z nimi kontaktu, jednak bardziej jest to spowodowane zamknięciem niż brakiem towarzystwa. Jego marzeniem jest włóczenie się bez celu po łąkach i nieograniczona wolność. Niemniej jednak potrzebuje opiekuna, który będzie go pilnował i nie pozwoli na samotne wędrówki, które w mieście mogą być dla niego niebezpieczne. Wskazane są dla niego długie spacery, na których będzie mógł wywąchać wszystkie zapachy, by delektować się nimi na ciepłym posłaniu.
 

poniedziałek, 2 maja 2016

Bruno i Grace

„Grace” – to szorstkowłosa suczka o wyjątkowej i nieokreślonej maści. Tak samo wyjątkowa jest jej energia. Grace jest bardzo ruchliwa a przy tym silna. Potrzebuje bardzo dużo ruchu i mnóstwa zabawy. Gdyby była mniejsza i delikatniejsze z pewnością najbardziej trafnym byłby dla niej dom pełen dzieci, jednak ze względu na swoją siłę, z całą stanowczością taki odradzamy. Ciężko jest nawet poskromić jej siłę przez dorosłego. Gdyby nie to, mogłaby być dużą maskotką, ponieważ bardzo lubi się przytulać i głaskać. Zawsze kładzie się na grzbiet i pokazuje brzuszek w geście poddania się człowiekowi. Jest sympatyczna i wesoła. Najlepszym opiekunem będzie dla niej osobą która czynnie uprawia sport np. biega. Ta suczka musi codziennie otrzymać sporą dawkę energii, by była zdrowa i grzeczna w domu.  Niestety, przeżyła już nieodpowiedzialną adopcję i wkrótce po niej znów trafiła do schroniska. Dlatego tym bardziej jej kolejna adopcja nie może być przypadkowa, by już bardziej jej nie zranić. Rozsądny opiekun będzie miał z nią dużo radości i z pewnością nigdy nie będzie się nudził.
 
*****
„Bruno” – to wesoły piesek z szorstką sierścią w brązowym kolorze. Trafił do schroniska po jakimś wypadku, w którym uszkodził tylną łapkę, i nie mógł na niej stawać. Całe szczęście nie było to nic groźnego i po jakimś czasie był już w pełni sprawny. Bruno jest bardzo towarzyski i spragniony człowieka. Lubi być głaskany. Do każdego się łasi i prosi o uwagę. Jest żywiołowy i cały czas  się kręci. Potrzebuje aktywności i odpowiedniej porcji ruchu. Lubi bawić się zabawkami, jednak to człowiek interesuje go najbardziej. Samotność nie jest dla niego dobrym stanem. On lubi być w centrum zainteresowania i cały czas w ruchu! Potrzebuje opiekuna który zapewni mu - oprócz aktywnych spacerów - swoje towarzystwo na większość dnia. Odpowiedzialny opiekun będzie miał z Bruna doskonałego towarzysza dnia codziennego i mnóstwo radości.