Psy adoptowane ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Legnicy

sobota, 30 listopada 2019

Szyjka (Nico) i Pirs

„Pirs” – duży i silny pies, w typie wyrośniętego teriera. Jest bardzo towarzyski, potrafi cały dzień siedzieć przy kratach i przywoływać do siebie ludzi. Kiedy tylko się go pogłaszcze, przyciąga łapami do siebie i nie chce wypuścić z „objęć”. Podaje łapę i czeka, aż się go zabierze na spacer. Pirsa rozpiera energia. Na spacerze biega wokół i trzeba nad nim zapanować, by móc normalnie iść. Nie można mu pozwolić na rozhasanie się, ponieważ w przypływie radości potrafi złapać za kurtkę i nawet ją rozerwać. Potrzebuje dyscypliny i silnego człowieka, który go zdominuje i ułoży. Trzeba wiedzieć, że taki energiczny pies potrzebuje codziennie dużej porcji aktywności – musi się wybiegać i rozładować emocje, by w domu być grzecznym i spełnionym. Najlepiej jeśli zostanie zaadoptowany do domu bez dzieci – to silny pies, najlepiej dla dorosłego, silnego i aktywnego człowieka.

„Szyjka”(Nico) – to wesoły i sympatyczny pies, który nie zaznał w życiu miłości. Wygląda na to, że mieszkał na wiosce i nie dbano o niego należycie. Trafił do schroniska z bandażem na szyi. Okazało się, że ma sznyty na całej szyi, niektóre tak głębokie, że musiały być aż zszyte i sterczały z nich nici. Mimo tego, że rany były już zaleczone i wygojone, szwów nikt mu nie zdjął. Mało tego, miał na sobie cały czas obrożę, która drażniła kilkanaście sztywnych szwów. Całe szczęście w końcu zostały one ściągnięte, a obrożę zastąpiły szelki. Pies mimo swoich przeżyć jest pełen radości i cieszy się na kontakt z człowiekiem. Bardzo lubi drapanie, zwłaszcza na szyi, która go swędzi. Zamienia się wtedy w posąg i mruży oczy. Zasługuje teraz na spokojne i bezpieczne życie przy człowieku, który będzie miał dla niego czas i któremu będzie mógł towarzyszyć. Z pewnością szybko nauczy się nowych zasad, by tylko zadowolić człowieka, który da mu szansę na lepsze życie. Nie powinno być z nim żadnych problemów, ponieważ jest ciekawy świata i dobrze znosi nowe otoczenie.

niedziela, 17 listopada 2019

Miśka, Tygrysek

„Tygrysek” – to malutki piesek w typie terierowatych. Jednak charakter ma rasowego teriera i jest prawdziwym indywidualistą. To on wybiera sobie ludzi, nie odwrotnie. Podobnie jest w stosunku do innych psów. I tak, dla jednych jest miły, albo neutralny, a innych obszczekuje, a nawet gryzie. Z tego powodu wrócił z adopcji – pani go wybrała po wyglądzie, a on jej zupełnie nie zaakceptował, mimo tego, że starała być dla niego miła. Tak więc adopcja tego maluszka nie będzie zwyczajna, bo to on musi się na nią zgodzić.







„Miśka” –  to wesoła i energiczna sunia. Jest kosmata i miękka w dotyku. Miśka lubi zabawę i ruch. Jest przyjazna do ludzi, ale ma swój charakterek J  Bywa małą diablicą, zwłaszcza podczas jedzenia czy obgryzania kości. Wtedy potrafi groźnie zawarczeć i bronić swojej zdobyczy zębami przed każdym intruzem. W związku z tym, nie jest przez nas polecana do domu z dziećmi, które nie zawsze będą pamiętać, by zachować odległość podczas karmienia. Najlepiej jej będzie z osobą dorosłą prowadzącą ruchliwy tryb życia, w którym będzie mogła uczestniczyć. Dużo w niej radości i uśmiechu, dlatego ten, kto ją zaadoptuje na zawsze zyska dobrą energie, dzięki której życie będzie już zawsze tylko kolorowe J





czwartek, 14 lutego 2019

Bazyl, Bolo, KUMPEL, Sigma

„Sigma” – starsza suczka. Jest bardzo wesoła i bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem. Podczas głaskania i drapania aż śpiewa z zachwytu. Jest tolerancyjna w stosunku do innych psów. Trafiła do schroniska mocno zaniedbana. Najprawdopodobniej nigdy nie mieszkała w domu… Dlatego teraz, na starość potrzebuje ciepła i stałego towarzystwa człowieka. Może nie wygląda atrakcyjnie, ale w środku ma wielkie serducho, które odda bez zastanowienia swojemu wybawicielowi…
Kumpel"– czarno-biały piesek, masywnej budowy, na krótkich łapkach. To już starszy psiak jednak dużo w nim jeszcze żywotności. Lubi ludzi, i garnie się do nich prosząc o głaskanie i drapanie. Jest miły i sympatyczny, nie obszczekuje odwiedzających. Nadaje się do spokojnego domu w którym będą dorośli. Nie będzie wymagający i zadowoli się niewielkim kątem i towarzystwem ludzi. To taki piesek dla samotnych, do wspólnych spacerów i spokojnego spędzania czasu. Z pewnością rozjaśni niejedno ludzkie życie i wprowadzi do niego radość i ciepło.
„Bolo”(Guzik) – mały piesek, pięknie umaszczony ciemnym brązem, bez ogonka. Kiedy trafił do schroniska był nieufny w stosunku do ludzi i na wszystkich z odległości szczekał. Powoli oswajał się i dawał głaskać tym, których znał. Jednak musiało minąć dużo czasu zanim odważył się na tyle, by pójść z człowiekiem na pierwszy spacer. Piesek musiał przejść jakąś traumę i być źle traktowany, skoro tak długo trwała jego socjalizacja. Teraz wychodzi na spacery i z pozoru zachowuje się jak każdy inny pies, jednak nadal jest czujny i lepiej czuje się przy budzie do której zawsze może się schować. Oprócz tego, jest wesołym pieskiem, a swoich ludzi wita akrobatycznymi podskokami. Przy głaskaniu kładzie się płasko, ale nie na tyle, by obrócić się na grzbiet i pokazać pełną uległość – nikomu do końca nie ufa. Guzik jest niewielkich rozmiarów, dlatego nadaje się nawet do niewielkiego mieszkania. Z powodu jego wcześniejszych, nieznanych przeżyć lepiej, by trafił do domu w którym są dorośli, bez dzieci. Na początku będzie wymagał poświęcenia mu większej uwagi i jakiejś pracy pozwalającej zaakceptować  nowe otoczenie i zasady. Dobrze, jakby miał miejsce podobne do budy – osłonięte ze wszystkich stron, do którego będzie mógł się zawsze wycofać jak poczuje się niepewnie. Stąd będzie mógł bez stresu przyglądać się nowemu miejscu, by po jakimś czasie nabrać odwagi i stać się jego uczestnikiem.

„Bazyl” – piesek średniej wielkości, kosmaty kudłacz. Znak rozpoznawczy: jedno stojące ucho :) Jest w schronisku od listopada 2017r. To typowy indywidualista, który lgnie do kontaktu z człowiekiem jednak nie lubi czułości. Dla niego liczy się przestrzeń i ruch! Mimo tego, na smyczy chodzi grzecznie, samo wyjście na zewnątrz to dla niego wielkie szczęście, dlatego chce z niego korzystać jak najdłużej i nie zniechęcać wolontariuszy J Jest energiczny i ruchliwy, więc będzie dobrym towarzystwem dla osoby dorosłej prowadzącej aktywny tryb życia. W stosunku do innych psów nie przejawia agresji i jest raczej neutralny. Potrzebuje dużo miłości i stałości, choć nie będzie nadmiernie narzucał się ze swoimi uczuciami. To pies zadaniowy, czeka tylko na komendę „idziemy!” od swojego człowieka i jest już spełniony i szczęśliwy. Czeka tylko na właściwego człowieka. 

niedziela, 20 stycznia 2019

Atos

„Atos” – zwinny i nieduży piesek. Jest bardzo wesoły i cieszy się do ludzi. Na początku trochę szczekał, teraz tylko macha ogonem. To młody psiak, chłonny nauki, dlatego jest w najlepszym okresie do adopcji – wyrósł już z niszczenia rzeczy jako szczeniak, a nie wszedł jeszcze w wiek, w którym nauka będzie obciążona wcześniejszymi doświadczeniami. Teraz to czysta karta, którą można zapisać wg swoich wymagań. Dodatkowo ładnie się prezentuje – ma błyszczącą krótką sierść a pod szyją stylowy biały krawat. Ponieważ jest psem towarzyskim potrzebuje kontaktu z człowiekiem – Atos nie zadowoli się leżeniem  na posłaniu. Nadaje się do każdego domu, zarówno z dorosłymi jak i z dziećmi. Ma w sobie dużo siły i energii, którą trzeba regularnie spożytkować, najlepiej na spacerach i zabawie. Z pewnością odnajdzie się w domu, w którym będzie się coś działo.