Psy adoptowane ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Legnicy

środa, 17 lipca 2013

[King]

„King” – pies, ok. 6 lat, w typie rasy owczarek kaukaski, bardzo duży (ok. 50 kg)
Niestety, King najprawdopodobniej nie przeżył w schroniskowych warunkach i nie doczekał się nowego domu.
King, choć wygląda jak typowy owczarek kaukaski, nie przejawia agresji i tak jak inne małe kundelki w schronisku, potrzebuje dotyku i towarzystwa człowieka. Jest bardzo smutny, cichy, ale i cierpliwy – kiedy tylko poczuje kojący dotyk ludzkiej ręki na sobie, potrafi długo wytrwać bez ruchu, by tylko ta chwila trwała jak najdłużej. Przez swojego pierwszego właściciela został okrutnie skrzywdzony – przycięto mu uszy przy samej głowie, tak że prawie w ogóle ich nie ma (przy okazji przypominamy, że kopiowanie, czyli przycinanie psom uszu jest w Polsce zakazane przez Ustawę o ochronie zwierząt i traktowane jako znęcanie się!). Poza tym, King trafił do schroniska bardzo zaniedbany – od dawna nie był kąpany, ani szczotkowany. Przez nagromadzony brud i kołtuny martwej sierści, jego skóra nie oddycha, a pies bardzo się męczy, szczególnie teraz, kiedy robi się coraz cieplej. King z natury jest dumnym psem i widać, że wstydzi miejsca w którym przyszło mu teraz żyć. To piękny pies, ale tylko dla odpowiedzialnego właściciela – na pewno nie do mieszkania w bloku.

Max

Max - pies, ok.3-4 letni, duży (ok. 25 kg), w typie haski
Max został adoptowany po raz drugi - mamy nadzieję, że tym razem jest to rozsądna adopcja.
Na pierwszy rzut oka Max nie wygląda na towarzyskiego – nie wita odwiedzających machającym ogonem a raczej przygląda się z dystansem oczekując na jakiś gest z ich strony. Osoba strachliwa nie wie czego może się spodziewać, jednak po okazaniu mu zainteresowania, ten poważnie wyglądający pies zmienia się w prawdziwego pluszaka  - chce być ponad wszystko głaskany! Ponieważ jego sierść jest mocno zaniedbana Maksiu kocha drapanie, wtedy pomrukuje i mruży oczy. 
Jego nowy właściciel powinien najpierw zaopatrzyć się w szampon oraz w porządną szczotkę do czesania i zrobić mu domowe Spa, po którym z pewnością nie będzie się on różnił od rasowców biorących udział w psich wystawach.
  Ponieważ jest to pies w typie rasy haski, bardzo ważne jest, żeby jego przyszły właściciel zdawał sobie sprawę z tego, co przede wszystkim cechuje tą rasę. Została ona stworzona do ciągnięcia zaprzęgów, w związku z czym, są to psy silne, które dużo bardziej  niż inne potrzebują ruchu. Max zamknięty w małym boksie zachowuje się nienaturalnie, nie widać po nim prawdziwego temperamentu. Ten pies nie nadaje się do typowego mieszkania w bloku i wychodzenia tylko „na siusiu” trzy razy dziennie. Taki tryb życia to katorga dla haskiego! Unikajmy trzymania haskich w mieszkaniach - dla naszego i ich dobra! Ten pies musi biegać, biegać i jeszcze raz biegać, a przez większość czasu przebywać na dworze – stąd jego futro odporne na niskie temperatury. Najlepiej będzie mu z osobą młodą, prowadzącą aktywny tryb życia i mieszkającą w domu z ogrodem. Wybiegany, będzie wiernie służył  swojemu człowiekowi a w zimowe wieczory chętnie ogrzeje go puszystym i miękkim futrem.

sobota, 6 lipca 2013

Lara

„Lara”  suczka wyglądająca jak haski, jednak łaty  świadczą o jej wyjątkowości wśród haskich ;) Cechą charakteryzująca w niej tę rasę jest także jedno niebieskie oko. Jest suczką która ma w sobie mnóstwo energii. Cały czas skomli, szczeka, skacze na kraty, „tańczy” robi wszystko, by pokazać jak bardzo nie chce być uwięziona i tęskni za przestrzenią. Mimo, że wyglądem tylk0 przypomina haskiego to jednak krew ma typową dla tej rasy – potrzebuje duuużo ruchu! Zwykłe wyprowadzanie jej na dwór nie zadowoli jej temperamentu – ona musi chociaż raz dziennie porządnie się wybiegać. Dlatego powinna mieć właściciela który będzie lubił ruch i miał czas, by jej go stale zapewniać. Jeśli będzie wybiegana, to zmieni się w spokojnego i szczęśliwego psa. Zamknięty boks to dla niej ekstremalne warunki, dlatego jej zachowanie na pewno nie jest zgodnie z jej prawdziwą naturą i może wprowadzać w błąd potencjalnych adoptujących. Rozpaczliwe szczekanie zniknie, jeśli będzie miała zapewniony ruch i wolność.  Suczka jest kontaktowa, chce być głaskana, jednak jedyne co teraz przekazuje ludziom, to paniczne prośby o uwolnienie. Próby uspokojenia jej i zainteresowania czymś innym nic nie dają… Dlatego ten kto da jej wolność, zyska przyjaciela na całe życie!