Psy adoptowane ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Legnicy

środa, 4 sierpnia 2021

Lando, Lolek (*) nie doczekał domu, umarł w schroniskowym boksie....

 „Lando” – staruszek w typie wilczurowatych. Mimo swojego wieku to aktywny pies. Jest towarzyski, lubi ludzi, chociaż na początku był trochę nieufny. Kocha wychodzić na spacery – ciągnie przed siebie. Nie wygląda na psa wychowanego w mieszkaniu. Wydaje się, że nie zaznał do tej pory czułości i głaskania, dlatego teraz cieszy się z takiego kontaktu i mimo swoich lat, odżył dzięki temu J Jest duży, dlatego lepiej by trafił do domu z osobami dorosłymi zamiast dzieci. Potrzebuje silnej i aktywnej osoby, z która będzie mógł chodzić na spacery lub ogrodzonego wybiegu przy domu.


„Lolek” – starszy pies w typie wilczurowatych Lubi głaskanie i spacery. Poza tym, nie ma żadnych cech charakterystycznych. Gubi się pomiędzy innymi psami… Najlepiej będzie mu przy domu z ogródkiem w którym będzie mógł swobodnie przebywać. Jednak potrzebuje kontaktu z człowiekiem i trzeba mu go stale zapewniać.
Prosimy więc, nie kierujcie się Państwo wyglądem i rozmiarem, tylko przede wszystkim charakterem psa.

 

sobota, 16 stycznia 2021

Boston i Cygan

 „Cygan” – duży, starszy pies. Nie lubi innych psów – ani samców, ani suczek, dlatego musi być jedynym zwierzęciem w domu. Jest to pies nieokrzesany jakby nikt nigdy nie poświęcił czasu na jego właściwe wychowanie. Na spacerach wyrywa się, chodzi gdzie chce i jak chce. Potrzeba mu dyscypliny i twardego podejścia. Raczej nie mieszkał w domu, stąd takie jego zachowanie. Najlepiej sprawdziłby się na wybiegu przy pilnowaniu posesji, jednak musi być puszczony wolno. Ponieważ jest nieprzewidywalny, dlatego lepiej by nie był adoptowany do domu w którym są dzieci.

 

 

"Boston"  duży pies o wyjątkowej maści – czarny, podkrapiany. Jest psem wesołym i energicznym. Na początku obszczekiwał wszystkich, teraz poznaje swoich i lubi być głaskany a przede wszystkim drapany po całym ciele. Jednak pieszczoty to nie jest jego główne marzenie, bo raczej nie nawiązuje zbyt głębokiego kontaktu z człowiekiem. Bardziej zależy mu na wolności i ruchu. Potrzebuje dorosłego opiekuna z którym będzie mógł chodzić na długie i najlepiej męczące spacery. Wyjście na dwór na szybkie „siusiu” raczej go nie zadowoli. Pies takich rozmiarów musi być na bieżąco wybiegany, by być spełnionym i nie sprawiać kłopotów w domu. Jak każdy pies potrzebuje stałego domu i odpowiedzialnego człowieka. Nie będzie się bardzo narzucał ze swoim towarzystwem, najważniejsze by czuł się bezpieczny i akceptowany przez swojego opiekuna.
Boston został adoptowany w lipcu 2016 i w lutym 2017 - po 7 miesiącach wrócił z powrotem do schroniska...