Psy adoptowane ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Legnicy

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Kora, Junior, Bert, [Dziadzio]


"Dziadzio", pies, 8-9 lat, czarny kundelek średniej wielkości (ok. 12-14 kg)
Ten pies to już staruszek, którego w ostatnich latach życia spotkała bezdomność i porzucenie. Mimo tego, że znalazł się w schronisku, to nie stracił zaufania do człowieka. Kiedy nastawia swój siwy i pokryty bliznami pyszczek do głaskania, jasno daje do zrozumienia, że mimo złych doświadczeń jest w nim jeszcze wielkie serce zdolne do miłości. Dziadzio nie poszaleje już z Tobą na długim spacerze, ale na pewno ukoi Twoje nerwy, kiedy po ciężkim dniu położy swoją starą mordkę na Twoich kolanach i spojrzy na Ciebie swoimi mądrymi, pełnymi zrozumienia oczami. Jeśli szukasz towarzysza, który swoim oddaniem i ciepłem wypełni jakąś pustkę w Twoim życiu, to możesz podarować Dziadziowi spokojny dom na ostatnie lata życia.

w schronisku od października 2012r.!
„Bert” to jeszcze młodziak. Ma ciekawe umaszczenie czym zwraca uwagę. Trafił do schroniska wychudzony, dlatego nadal nie może się najeść i pochłania wszystko co nadaje się do jedzenia. Mimo tego rozpiera go energia! Chce biegać, skakać i bawić się! Schronisko go przytłacza i robi wszystko, by się z niego wydostać np. próbuje przegryźć kraty, czym niszczy sobie jedynie piękne, białe zęby.  Jest wesoły i potrzebuje kontaktu z człowiekiem. Cały dzień stoi przy kratach i wypatruje odpowiedzialnego opiekuna, który zapewni mu wolność na zawsze i opiekę. Ponieważ jest młody, jego emocje można łatwo skorygować , jednak można zrobić to jedynie w domu, w którym będzie czuł się bezpiecznie. Bercik to taka nie zapisana karta, która czeka na pozytywną historię. 




„Junior” – młody pies w typie rasy amstaff. Jest to młodziak który ma w sobie dużo energii i cały czas mógłby się bawić. Jest bardzo przyjazny i pozytywnie nastawiony do człowieka. Uwielbia drapanie i przytulanie. Jest śliczny co jak do tej pory raczej go gubi, ponieważ trafia na nieodpowiednich ludzi którzy kierują się tylko jego wyglądem, dlatego kolejny raz trafił do schroniska… Junior to duży szczeniak jednak ze względu na swoją rasę jest bardzo silny. W związku z tym, raczej nie nadaje się do zabawy z dziećmi. Jego adopcja powinna być przemyślana, ponieważ takie psy zawsze budzą respekt u przechodniów, dlatego trzeba go dobrze wychować i podporządkować sobie, by zawsze móc zapanować nad jego energią. Psiak jest młody i bardzo otwarty w związku z czym szybko przyswoi zasady, jakich będzie wymagał od niego opiekun. Pies będzie dobrym towarzyszem przy wszelkiej aktywności sportowej, co warto wziąć pod uwagę. Juniorowi trzeba codziennie zapewnić możliwość wybiegania się, by nie wyładowywał swojej energii na domowych sprzętach. Taki pies nie powinien także spędzać za dużo czasu samotnie w domu. Amstaff potrzebuje towarzystwa człowieka, któremu będzie mógł wiernie służyć w zamian za właściwą opiekę i stały dom. Potrzebuje rozsądnego człowieka, który będzie świadomy jego naturalnych potrzeb, które muszą być spełnione by pies był szczęśliwy i nie sprawiał kłopotów.  
 „Kora” – miła i bardzo sympatyczna suczka. Zwraca uwagę swoją urodą, jest ślicznie kosmata i wygląda jak z reklamy:) Jest zapatrzona w człowieka, każdego wita machającym ogonkiem, łasi się i oczekuje na głaskanie. Szybko się zaprzyjaźnia i kładzie na grzbiet okazując swoją uległość i zaufanie. Trafiła do schroniska mocno zaniedbana – była cała oblepiona kleszczami. Całe szczęście po kleszczach zostały już tylko strupy, które powoli także znikają. Kora z pewnością będzie potrzebowała opiekuna który będzie dbał o jej wygląd i pielęgnował go, by już nigdy nie doprowadzić do takiej inwazji pasożytów. Nadaje się do domu z dziećmi – umiejącymi zajmować się psem, którym będzie cały czas towarzyszyć i chodzić za nimi „krok w krok”. Potrzebuje towarzystwa człowieka bardziej niż inne psy, dlatego pobyt w schronisku spędza z mordką wciśniętą w kraty, przez które wypatruje wolności. Potrzebuje odpowiedzialnego człowieka, który będzie ją często przytulał i zapewni ciepłe legowisko najlepiej blisko siebie, by czuła się przy nim bezpiecznie. Kora czeka na odpowiedzialny dom, w którym zapomni o koszmarze porzucenia, bo zostanie w nim już na zawsze. 
 

poniedziałek, 5 stycznia 2015

[Bosman], Fragles, Majlo

 „Majlo” – przemiły i delikatny piesek. Trafił do schroniska mocno wychudzony i nadal widać mu żebra i kości miednicy… Przez to jego budowa jest filigranowa a piesek delikatny. Bardzo lubi towarzystwo człowieka mimo tego, że został przez niego skrzywdzony, o czym świadczy fakt, że na samym początku bał się podejść do rąk – machał ogonkiem z odległości. Teraz oswoił się ze stale przychodzącymi do schroniska ludźmi i czeka z utęsknieniem na swoją kolej do głaskania. Bardzo chce się wtulić w człowieka, niestety uniemożliwiają to kraty… Majlo jest wrażliwy i spokojny dlatego najlepiej będzie mu w domu w którym nie będzie hałasu. Za to jak najbardziej będzie starał się towarzyszyć człowiekowi – z boku, po cichutku, nie przeszkadzając, ale zawsze blisko opiekuna. Nie będzie to piesek dużo wymagający od swojego człowieka, jednak trzeba zapewnić mu odpowiednią dawkę pieszczot, by poczuł się bezpieczny i kochany. To młody psiak i bez problemu przyswoi  zasady,  jakich będzie wymagał od niego opiekun. To wymarzony towarzysz dnia codziennego! Ten delikatny i wrażliwy piesek nie może już nigdy więcej zostać skrzywdzony dlatego czeka na tylko taki dom, w którym zamieszka już do końca życia. 

 
„Fragles” - to młody pies, który chyba jeszcze nigdy w życiu nie mógł nikomu zaufać dlatego mimo tego, że na pierwszy rzut oka widać w nim miłość do zabawy i brykania, kontroluje te emocje i nie okazuje ich. Stoi smutny przed kratami wypatrując swojej szansy na lepszą przyszłość. Jednak kiedy poświęci mu się chwilę kładzie głowę na ręce człowieka i poddaje się głaskaniu z zamkniętymi oczami. To taki duży dzieciak potrzebujący dużo czułości i uwagi. Jeśli trafi na złego człowieka może stać się łobuzem, dlatego tak ważna jest rozsądna adopcja, by uśpioną energię jaka w nim drzemie skierować na właściwe tory. Ponieważ jest to duży pies, dobrze jakby zajmowali się nim dorośli ludzie, którzy będą mogli zapanować nad jego masą. Fragles dużo się  jeszcze nauczy bo jest młody, dlatego nie będzie problemu z przystosowaniem go do nowych warunków mieszkaniowych. Potrzebuje opiekuna który oprócz ruchu, zabawy i nauki poświęci mu tyle samo czułości.
 
******
„Bosman” – duży i stary pies w typie wilczura. Bosman z pewnością nie miał łatwego życia, co widać po jego wyglądzie. Najprawdopodobniej mieszkał na wsi i stróżował ludziom za miskę strawy. Jednak człowiek dla którego pracował nie zapewniał mu właściwych warunków życia, co doprowadziło do wyniszczenia jego organizmu i dzisiaj wygląda on jak sterany życiem dziadziuś. Po jakimś czasie pobytu w schronisku – schudł a nad przednią łapą ujawnił mu się spory guz… Bosman to pies który zasługuje na dobrą psią emeryturę a zamiast tego, trafił w stanie długotrwałego zaniedbania do schroniska. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jego adopcja będzie bardzo ciężka a może i nawet niemożliwa. To nie jest pies do spacerów, zabaw z dziećmi czy wylegiwania się na kanapie przy właścicielu. Został on przez życie mocno zahartowany i nawet nie wie co znaczy być głaskanym i pieszczonym. Dlatego nie bardzo jest chętny do bliskiego kontaktu z człowiekiem i jego ciągłej obecności. To pies, który potrzebuje już tylko jedzenia i ciepłego kąta w  którym będzie mógł spokojnie dożyć swoich dni. Czy znajdzie się ktoś tak szlachetny by przygarnąć psa, który już nie powinien służyć tylko odpoczywać, i zapewnić mu opiekę?... Cuda się zdarzają. Życzymy tego Bosmanowi.
Niestety, Bosman najprawdopodobniej nie przeżył dłużej w warunkach schroniskowych...