Psy adoptowane ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Legnicy

niedziela, 26 lutego 2017

Jamnik, Diego

„Diego”– to młody psiak, lekko wylękniony, chociaż pozytywnie nastawiony do ludzi. Bardzo potrzebuje towarzystwa człowieka, który będzie go chronił i zapewni mu poczucie bezpieczeństwa.  Trafił do schroniska wychudzony i nadrabia teraz zaległości. Jest miły i uśmiechnięty, ale czujnie patrzy na człowieka i czasem jeszcze się płoszy. Jest młodziakiem, dlatego nie będzie problemu z jego wychowaniem i zaakceptowaniem zasad w nowym domu. Pies któremu brak pewności siebie, lubi mieć życie oparte na zasadach, bo one wprowadzają stałość, której mu najbardziej potrzeba. Potrzebuje spokojnego domu w którym  nie będzie za dużo się działo. To delikatny piesek, który także nie będzie wymagający na spacerach. Jednak odpowiedniej porcji czułości będzie potrzebował każdego dnia!
 
„Jamnik”  – to prawdziwy jamnik, czyli mały i głośny indywidualista. Zaczepia ludzi, ale nie chce głaskania tylko smakołyków. Weźmie to co swoje i przestaje się interesować człowiekiem, chociaż dobrze byłoby jeszcze jakby ugrał spacer i wtedy już może iść spać. Jak się za długo nie zrozumie jego potrzeb, to się niecierpliwi i może niby w szczekaniu delikatnie chapnąć. To taki mały cwaniak, który wie czego chce i robi wszystko, by to dostać. Jakby mógł sobie na świecie poradzić bez człowieka i byłby już samowystarczalny, to pewnie nie szukałby sobie towarzystwa. Najlepszym będzie dla niego dom, w którym znany jest charakter tej rasy, żeby później nie było rozczarowań, że psiak się nie chce przytulać i ma swoje humory. Z pewnością nie jest najlepszy do domu z dziećmi, które zaburzałyby jego potrzeby, a wtedy mógłby się z nimi bezpardonowo rozprawić.
 

czwartek, 23 lutego 2017

Igor

„Igor” – to wspaniały i wesoły pies. Trafił do schroniska zaniedbany – był wychudzony i brudny. Jednak w schronisku szybko się zaaklimatyzował i nabrał masy. Mimo tego,  nadal pochłania wszystko co mu wpadnie do pyska, jakby chciał nadrobić czas i najeść się jeszcze na zapas. Jest to pies bardzo energiczny, który cały czas chciałby być w ruchu, niestety zamknięty boks mu to uniemożliwia… To pies, który szybko przystosowuje się do nowych warunków i świetnie sobie z nimi radzi. Jest pozytywnie nastawiony do ludzi, lubi kontakt z nimi, a najbardziej zabawę. Piesek jest duży i silny, dlatego lepiej, by był zaadoptowany do domu w który są dorośli. Potrzebuje dużo ruchu i aktywności  w ciągu dnia. Będzie świetnym towarzyszem dla osoby aktywnej, za którą radośnie pobiegnie na koniec świata:)

niedziela, 12 lutego 2017

Kumpel, Ibiza, Lenox

„Lenox”  duży, jasny pies, który cały czas sprawia wrażenie smutnego. Trafił do schroniska po raz kolejny, od niedawnej adopcji, która odbyła się zaraz po odbyciu kwarantanny. Nie wiadomo czemu i tym razem został porzucony, może ma za łagodny charakter jak na dużego psa? A może w ciągu tygodnia nie zdążył się przestawić, by nie załatwiać się w swoim gnieździe, tak jak musiał się tego najpierw nauczyć w schronisku? Lenox siedzi przy kratach i patrzy smutnymi oczami, na każdego kto przechodzi. Jeśli kucnie się obok niego, zaraz wyciąga łapy i zagarnia do siebie, by go głaskać. Siedzi wtedy spokojnie, jednak nie macha ogonkiem, ani się nie cieszy. Jest zamknięty w sobie i czuje, że nie ma powodów do okazywania innych uczuć w niewoli. Ponieważ jest dużym psem, zamknięcie w boksie jest dla niego bardzo dokuczliwe. Jest towarzyski i czuje się bezpiecznie w pobliżu człowieka. Niestety, jak do tej pory nie miał szczęścia do ludzi. Potrzebuje domu w którym będzie mógł towarzyszyć w codziennych zajęciach lub przynajmniej je obserwować. Ponieważ jest spokojny nie powinien mieć problemu z przystosowaniem się do życia w przytulnym mieszkaniu, a dla niego każde ze swoim człowiekiem będzie przytulnie:) Nie potrzebuje wiele nad miłość i stałość. Czeka na odpowiedzialną adopcję, po której już nigdy nie zazna odrzucenia i niewoli w boksie.


„Ibiza” – duża i młoda wilczurka. Czuje się bardzo niepewnie i ze strachem podchodzi do człowieka. Boi się każdego gwałtowniejszego ruchu, jednak jest zaciekawiona kontaktem z człowiekiem. Jest dużym psem, dlatego nie nadaje się do domu z dziećmi. Najlepiej jak trafi do osób dorosłych, które nie będą miały problemu z jej rozmiarami i potencjalną siłą. Trafiła do schroniska wylękniona ale również jak na swoje rozmiary słabo odżywiona - przez cienką skórę wyczuwa się kości. Po szoku przeżywanym w nowym miejscu, dojdzie do siebie, pozbędzie się strachu i otworzy ludzi, bo widać że bardzo tego chce. Na razie jest niepewna siebie i czeka na człowieka który ją ośmieli i się nią zaopiekuje. Jest młodziutka i dużo się jeszcze może nauczyć, dlatego bez obaw można ją sobie wychować. Ze względu na jej budowę, będzie potrzebowała regularnej i dużej dawki ruchu, dlatego dobrze jakby zaopiekowali się nią ludzie, którzy będą aktywni i takie prowadzili życie. Gwarancją na to, by dołożyć się znacząco do przeciwdziałania bezdomności będzie zapewnienie jej sterylizacji, która dodatkowo wykluczy wiele problemów zdrowotnych w przyszłości, a zwłaszcza na starość.
 
„Kumpel” wesoły i energiczny piesek. Bardzo kocha ludzi i chce być cały czas w kontakcie z nimi. Lubi być głaskany i przytulany. Jest bardzo sympatyczny i uległy w stosunku do człowieka. Z radością macha ogonem i uśmiecha się do każdego, kto poświęci mu chociaż chwilę. Dla takich towarzyskich piesków zamknięcie i zostawienie samym sobie, to wielka kara. Kumpel jest grzeczny i karny, dlatego nie będzie sprawiał problemów wychowawczych. Przede wszystkim potrzebuje człowieka, któremu będzie mógł we wszystkim towarzyszyć . On nie zadowoli się leżeniem w kącie i patrzeniem, musi aktywnie uczestniczyć w życiu swojego człowieka. Potrzebuje aktywnej i stabilnej osoby, która zapewni mu odpowiednią dawkę czułości i zabawy każdego dnia.

sobota, 4 lutego 2017

Roki, Puszek, Łasuch

„Łasuch”  to grzeczny staruszek na krótkich łapkach. Do schroniska trafił otyły, jednak po wielu tygodniach wygląda już lepiej. Mimo tego, cały czas lubi jeść i bardzo wyczekuje smakołyków i przysmaków. Jest miły i sympatyczny – cały czas się uśmiecha. Oprócz tego, bardzo łagodny i grzeczny. Najlepiej będzie mu przy osobie samotnej, która będzie poświęcała mu większość czasu – i nie chodzi tu o głaskanie czy pieszczoty a o samo przebywanie razem. Z pewnością szybko zaakceptuje nowe warunki życia, bo te schroniskowe nie są dla niego odpowiednie. Nie będzie wymagał długich spacerów i wyczerpujących zabaw. Najlepiej mu będzie w spokojnym kąciku, blisko człowieka, którego pokocha całym sercem.


„Puszek”na starość został oddany do schroniska. Piesek nie pojmuje co się stało i mocno przeżywa porzucenie. Bardzo chce się wydostać zza krat – wtula łepek i mocno drapie łapkami. Przenikliwie płacze i żali się na swój los. Bardzo pragnie dotyku człowieka i nie pozwala od siebie odejść. Całym swoim zachowaniem pokazuje swoją rozpacz i walczy, by się to wszystko odwróciło od niego i znów mógł mieć swojego człowieka. Każdego przechodzącego człowieka traktuje jak swojego wybawiciela, który wypuści go na wolność i weźmie ze sobą do domu. Po wyjściu z boksu panicznie boi się do niego wrócić – wpada w panikę i nie rozumie dlaczego musi być odizolowany od świat. Pilnie potrzebuje bezpiecznego domu, w którym jego starość nie będzie się liczyła, a on będzie mógł udowodnić jeszcze swoją przydatność wspaniałym towarzystwem i wiernością. Mimo tego że jest staruszkiem, także nadaje się do domu z dziećmi, ponieważ jest bardzo żywotny i ruchliwy. Z pewnością nie będzie z nim kłopotów przystosowawczych, bo to dorosły pies i wie jak funkcjonować w mieszkaniu. Czeka na rozsądnego człowieka, który nie opuści go w żadnej potrzebie i podaruje mu spokojny kąt na starość.
 

Roki /prawdziwe imię/ to piękny puszysty mieszaniec wilka z niedźwiadkiem. Jego wygląd jest wyjątkowy i raczej mało spotykany, dlatego wielu odwiedzających przystaje przy jego boksie, by go popodziwiać. Jest energicznym i silnym pieskiem, dlatego nadaje się jedynie do domu z osobami dorosłymi, które zapanują nad jego masą. To młody i aktywny pies. Ponad głaskanie woli sobie pobrykać i poskakać w towarzystwie człowieka. Ponieważ nie potrzebuje stałej obecności człowieka szybko odnalazł się w schronisku, i bez problemu przyjmuje je obecnie za swój dom. Z pewnością będzie potrzebował mnóstwa ruchu, a nawet być może posesji z której stale będzie korzystał. W mieszkaniu będzie mu chyba za gorąco, dlatego dobrze urządzony kojec nie będzie dla niego żadnym przeciwwskazaniem.