„Pręga” - ślicznie pręgowana suczka w typie boksera.
W schronisku przebywa od maja 2014 jednak nadal nie akceptuje tego miejsca, które wywołuje w niej depresję
i ze smutkiem
patrzy w dal.
Sprawia wrażenie jakby na niczym jej nie zależało. Jedynie dłuższe
skupienie na niej
uwagi powoduje, że podchodzi by ją pogłaskać. Kiedy się przy niej
posiedzi, zaczyna machać ogonem i potrafi pobawić się zabawką
podrzucając ją do góry. Nie trwa to długo, kiedy tylko uświadomi sobie
że jest za kratami jej entuzjazm gaśnie. Na co dzień Pręga jest
zamknięta w sobie, bo nie potrafi
żyć w niewoli. Wszystkie te cechy świadczą o jej dużej wrażliwości. W normalnych warunkach
jej
charakter jest zupełnie inny –na wolności jest wesoła i zabawna, jednak
teraz, ukryła swoje emocje głęboko w sobie jakby straciła nadzieję, że
jeszcze kiedyś będzie z nich korzystać... Ta wspaniała suczka odżyje na
wolności – w nowym, lepszym domu, przy
odpowiedzialnym właścicielu, który nigdy już jej nie porzuci. Mimo
depresyjnego zachowania w schronisku, suczka nadaje się do
domu w którym będzie dużo się działo. Najprawdopodobniej będzie dobrze
się czuła także
wśród dzieci. W jej wypadku pobyt w schronisku zupełnie zmienił jej
zachowanie,
dlatego nie należy sugerować się jej obecnym stanem. To, że
jest miła i nastawiona pozytywnie do człowieka jest niezmienne w każdych
warunkach!
„Alex” – wilczurowaty, wysoki pies, który przebywa „za kratami” od września 2013r.! Jego schroniskowa historia nie wróżyła dobrze. Pies panicznie reagował na ludzi – groźnie ujadał ze strachu na sam jego widok. Jego przerażenie było tak emocjonalne, że niejeden postawił na nim „adopcyjny krzyżyk”. Przykro było patrzeć jak pies się tak męczy – zamknięty w klatce i jednocześnie nie nadający się do adopcji. Jednak stał się CUD. Pies, dzięki ludziom którzy przychodzą do schroniska regularnie, i poświęcają czas siedząc przed boksami - powoli zaczął się oswajać. Takie rzeczy zdarzają się często, jednak w wypadku Alexa trwało to wyjątkowo długo i opornie, dlatego było to duże wydarzenie. Obecnie pies ostrożnie podchodzi do ludzi i lubi być głaskany, jednak cały czas czai się w nim strach - i dopiero po dłuższej chwili odpręża się i odczuwa przyjemność z dotyku . Trzeba wyjść do niego z inicjatywą kontaktu – inaczej go unika. Jego życiowe doświadczenie nie obejmuje okazywania radości, dlatego pies nie umie się cieszyć i chociażby machać ogonem… Alex jest zamknięty w sobie i cały czas smutny – to taki poważny pies, chociaż jeszcze niestary. Dlatego w jego przypadku adopcja nie może być przypadkowa! Alex potrzebuje człowieka, który będzie spędzać z nim dużo czasu i poświęcać mu dużo uwagi. To pies, który potrzebuje opiekuna-terapeuty. Kiedy trafi na człowieka cierpliwego, przy którym poczuje swoje miejsce na ziemi, z pewnością porzuci świat smutku i zmieni się we wspaniałego towarzysza człowieka. Przeżył już dużo złego, czas to naprawić.
Pręga została wysterylizowana.
ADOPTUJ ROZSĄDNIE I NIE PORZUCAJ! „Alex” – wilczurowaty, wysoki pies, który przebywa „za kratami” od września 2013r.! Jego schroniskowa historia nie wróżyła dobrze. Pies panicznie reagował na ludzi – groźnie ujadał ze strachu na sam jego widok. Jego przerażenie było tak emocjonalne, że niejeden postawił na nim „adopcyjny krzyżyk”. Przykro było patrzeć jak pies się tak męczy – zamknięty w klatce i jednocześnie nie nadający się do adopcji. Jednak stał się CUD. Pies, dzięki ludziom którzy przychodzą do schroniska regularnie, i poświęcają czas siedząc przed boksami - powoli zaczął się oswajać. Takie rzeczy zdarzają się często, jednak w wypadku Alexa trwało to wyjątkowo długo i opornie, dlatego było to duże wydarzenie. Obecnie pies ostrożnie podchodzi do ludzi i lubi być głaskany, jednak cały czas czai się w nim strach - i dopiero po dłuższej chwili odpręża się i odczuwa przyjemność z dotyku . Trzeba wyjść do niego z inicjatywą kontaktu – inaczej go unika. Jego życiowe doświadczenie nie obejmuje okazywania radości, dlatego pies nie umie się cieszyć i chociażby machać ogonem… Alex jest zamknięty w sobie i cały czas smutny – to taki poważny pies, chociaż jeszcze niestary. Dlatego w jego przypadku adopcja nie może być przypadkowa! Alex potrzebuje człowieka, który będzie spędzać z nim dużo czasu i poświęcać mu dużo uwagi. To pies, który potrzebuje opiekuna-terapeuty. Kiedy trafi na człowieka cierpliwego, przy którym poczuje swoje miejsce na ziemi, z pewnością porzuci świat smutku i zmieni się we wspaniałego towarzysza człowieka. Przeżył już dużo złego, czas to naprawić.
„Tija” – to miła i przekochana suczka! Jest ślicznie umaszczona na beżowo z białymi wstawkami ze słodką gwiazdką na czole. Niestety, w przeszłości ktoś obciął jej kawałek ogonka i swoją sympatie okazuje teraz machając kikutkiem… Suczka jest bardzo życzliwie nastawiona do ludzi, od których oczekuje czułości i pieszczot. Przy głaskaniu kładzie na grzbiet odsłaniając delikatne podbrzusze. Ufa człowiekowi i oddaje się mu bez obawy, że ten zrobi jej krzywdę. Jest naprawdę słodka! Pięknie bawi się pluszowymi zabawkami! Tija to suczka otwarta na ludzi i świat. Optymistyczną energią rozweseli największego ponuraka! Nadaje się do domu w którym się coś dzieje, bo lubi być w ruchu. Z pewnością dobrze będzie się czuła w domu z dziećmi, z którymi będzie mogła się bawić. Odpowiedzialny opiekun który zapewni jej właściwe warunki życia, zyska wesołego i oddanego przyjaciela, w oczach którego będzie widział miłość i uwielbienie.
Pamiętaj o STERYLIZACJI - dzięki niej uratujesz wiele psów w przyszłości!
„ Kajtuś”
– piesek niewielkich rozmiarów, chyba w tej chwili najmniejszy
w schronisku. Jest czarny z białym krawatem. Bardzo dobrze nastawiony do ludzi
i jako jedyny ich nie obszczekuje a jedynie tuli się do głaskania. Przeżywa
samotność i kiedy poświęci mu się chwilę bardzo rozpacza po odejściu i na
wszystkie sposoby próbuje przyciągnąć do siebie człowieka z powrotem . To
malutki piesek, który w niewielkim stopniu zmieni dotychczasowe obowiązki
nowego opiekuna. Kajtuś robi wszystko, by wziąć go na ręce i posadzić na
kolanach. To piesek potrzebujący kontaktu i dotyku człowieka. Najlepiej jakby
schowało się go do kieszeni i nosiło ze sobą:) wtedy pewnie byłby najszczęśliwszy! Niewiele potrzebuje
a da w zamian całego siebie! Potrzebuje odpowiedzialnego opiekuna, który
zapewni mu bezpieczeństwo na całe życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz