„India” – to
pięknie zbudowana, zdrowa i silna suczka w typie wilczura. Jest bardzo
energetyczna dlatego cały czas jest w ruchu i nie umie usiedzieć w jednym
miejscu. Pozytywnie nastawiona na kontakt z człowiekiem. Jest duża i silna
dlatego powinna trafić do domu w którym są dorośli ludzi – swoją energią
mogłaby dzieciom niechcący zrobić krzywdę. India bardzo ładna i przyciąga uwagę
odwiedzających jednak należy adoptować ją rozsądnie, by potem nie narzekać na
jej ruchliwość. Z tego względu powinna trafić na opiekuna z silnym charakterem,
który ją zdominuje i stanie się dla niej autorytetem. Suczka zasługuje na życie
w domu wśród ludzi, którzy nauczą ją zasad, dzięki którym nie będzie sprawiała
problemów.
*****
„Gapcio” – to cudowny i przemiły piesek,
średniej wielkości. Niestety, niedowidzi… Za to zmysł słuchu i węchu działa u niego bez zastrzeżeń! Przez swoją ułomność, pies ma trudności w rozpoznaniu kto do niego
podchodzi i z jakim zamiarem, dlatego trzeba przy nim chwilę pobyć, by
zorientował się, czego się od niego oczekuje. W związku z tym, pilnie potrzebuje
stałego opiekuna, który będzie zarazem jego przewodnikiem po świecie i zapewni
mu bezpieczeństwo. Z pewnością Gapcio nie będzie odstępował swojego człowieka
na krok, bo tylko wtedy będzie wiedział, że nic mu nie grozi a w razie
niebezpieczeństwa człowiek szybciej je rozpozna i nie da skrzywdzić. Dobrze
jakby dodatkowo miał w domu swoją budę – miejsce oddzielone od świata, w którym
nikt oprócz niego nie będzie mógł przebywać. Będzie wtedy wiedział, że nic nagłego go tam
nie spotka, zanim on tego jeszcze nie zobaczy. Takie stałe schronienie zapewni mu spokój i
bezpieczeństwo przed światem, który odbiera wolniej niż inni.
Adopcja Gapcia to tzw. „wymagająca
adopcja”, czyli taka, że psa oprócz zapewnienia mu podstawowych potrzeb, trzeba
dodatkowo objąć opieką w zakresie jego ułomności.
Wierzymy, że takie adopcje też się
zdarzają i że doświadczy jej nasz Gapcio, bo to miły i bardzo sympatyczny
piesek.
Przeniesiony do innego schroniska.
Przeniesiony do innego schroniska.
*****
„Dora” – to rozbrykana i pełna energii suczka, która nie potrafi ustać chwili w jednym miejscu. Jest obecnie najbardziej nadpobudliwą suczką przebywającą w schronisku. Nudzi ją nawet spokojne głaskanie – ona chciałaby skakać, drapać i bez przerwy szaleć. Niemożność rozładowania tak ogromnych emocji sprawia, że gryzie psy z którymi dzieli boks… W stosunku do ludzi jest wesoła i cały czas prosi o zabawę. Jednak by nie było z nią kłopotów, potrzebuje właścicieli prowadzących aktywny tryb życia, którzy zapewnią jej odpowiednią dawkę ruchu każdego dnia, tak by mogła się wyciszyć i uspokoić. Przyszły opiekun Dory powinien mieć stanowczy charakter, by dodatkowo poskromić jej emocje i wyznaczyć granice właściwego funkcjonowania w nowym domu. Dora z pewnością będzie wtedy szczęśliwa i odwdzięczy się lojalnością i miłością.
„Łobuz” – to czarny i nadpobudliwy piesek, który cały czas biega i skacze. Rozpiera go taka energia, że aż wskakuje na gzyms w boksie i gdyby nie było dachu pokrytego siatką, z pewnością od razu by wyskoczył i uciekł. Łobuza rozpiera taka niespożyta energia, że jego adopcja musi być przemyślana. Piesek nie potrzebuje dużego kontaktu z człowiekiem, bo nie umie dłużej postać w jednym miejscu. Jedyna jego statyczna pozycja, to kiedy się zmęczy i leży z wywieszonym językiem, ale nie trwa to długo. Potrzebuje on odpowiedzialnego opiekuna, który będzie umiał zapanować nad jego ruchliwością. To pies zadaniowy – kiedy narzuci się mu zasady, zajmie się ich wykonywaniem i w tym ulokuje swoją energię. Z pewnością będzie wymagał większej uwagi człowieka niż zwyczajny burek.
Tak naprawdę żaden pies nie jest szczęśliwy, kiedy musi przejąć rolę człowieka i "rządzić" - pamiętajmy o tym, kiedy często tak kochamy nasze psy, że pozwalamy im na wszystko. One wcale nie są wtedy szczęśliwe! Pies musi mieć jasno określone granice, ponieważ wtedy kiedy może się ich trzymać czuje, że służy swojemu człowiekowi a to jest jego naturalna potrzeba.
******
„Dora” – to rozbrykana i pełna energii suczka, która nie potrafi ustać chwili w jednym miejscu. Jest obecnie najbardziej nadpobudliwą suczką przebywającą w schronisku. Nudzi ją nawet spokojne głaskanie – ona chciałaby skakać, drapać i bez przerwy szaleć. Niemożność rozładowania tak ogromnych emocji sprawia, że gryzie psy z którymi dzieli boks… W stosunku do ludzi jest wesoła i cały czas prosi o zabawę. Jednak by nie było z nią kłopotów, potrzebuje właścicieli prowadzących aktywny tryb życia, którzy zapewnią jej odpowiednią dawkę ruchu każdego dnia, tak by mogła się wyciszyć i uspokoić. Przyszły opiekun Dory powinien mieć stanowczy charakter, by dodatkowo poskromić jej emocje i wyznaczyć granice właściwego funkcjonowania w nowym domu. Dora z pewnością będzie wtedy szczęśliwa i odwdzięczy się lojalnością i miłością.
„Łobuz” – to czarny i nadpobudliwy piesek, który cały czas biega i skacze. Rozpiera go taka energia, że aż wskakuje na gzyms w boksie i gdyby nie było dachu pokrytego siatką, z pewnością od razu by wyskoczył i uciekł. Łobuza rozpiera taka niespożyta energia, że jego adopcja musi być przemyślana. Piesek nie potrzebuje dużego kontaktu z człowiekiem, bo nie umie dłużej postać w jednym miejscu. Jedyna jego statyczna pozycja, to kiedy się zmęczy i leży z wywieszonym językiem, ale nie trwa to długo. Potrzebuje on odpowiedzialnego opiekuna, który będzie umiał zapanować nad jego ruchliwością. To pies zadaniowy – kiedy narzuci się mu zasady, zajmie się ich wykonywaniem i w tym ulokuje swoją energię. Z pewnością będzie wymagał większej uwagi człowieka niż zwyczajny burek.
Tak naprawdę żaden pies nie jest szczęśliwy, kiedy musi przejąć rolę człowieka i "rządzić" - pamiętajmy o tym, kiedy często tak kochamy nasze psy, że pozwalamy im na wszystko. One wcale nie są wtedy szczęśliwe! Pies musi mieć jasno określone granice, ponieważ wtedy kiedy może się ich trzymać czuje, że służy swojemu człowiekowi a to jest jego naturalna potrzeba.
******
„Lopez”
– rudy i wesoły piesek.
Najprawdopodobniej trafił do schroniska z wioski – był zaniedbany i nie
nastawiony na kontakt z człowiekiem. W jego wypadku schronisko nie było
najgorszym scenariuszem, ale będzie tak dalej, tylko wtedy, kiedy nie będzie
musiał w nim za długo przebywać i znajdzie swój prawdziwy dom. Obserwując inne
psy nauczył się jak zachowywać się w stosunku do ludzi, by ich nie przestraszyć
i odnalazł w tym przyjemność –
polubił być głaskany i bawić się z człowiekiem. Z pewnością nie zawsze jadł tyle
ile powinien, dlatego zawsze wypatruje jedzenia u odwiedzających. Jego opiekun
powinien zapewnić mu zawsze pełną miskę, do czasu aż przyzwyczai się, że nie musi
walczyć o jedzenie. Poza tym, jest przemiły i bardzo aktywny. Kiedy poczuł się
pewnie i zaakceptował ludzi, stał się wesoły i ruchliwy. Z pewnością lubi się
wybiegać i dać upust swoim skumulowanym emocjom, dlatego trzeba się z tym liczyć
i zapewnić mu odpowiednie warunki po adopcji. Lopez nie pogniewa się na to, by
mieszkać na zewnątrz – oczywiście w odpowiednich dla psa warunkach. Jednak
należy pamiętać o stałym kontakcie z człowiekiem, do którego przekonał się
dopiero w schronisku. Czekamy razem z nim na człowieka, który zobaczy w nim psa
na całe życie.
Przeniesiony do innego schroniska.
Przeniesiony do innego schroniska.
******
„Radar” – ten schroniskowy staruszek (ok. 10 lat)
zdecydowanie nie grzeszy urodą. Być może dlatego już tak długo nie może znaleźć
nowego właściciela (w schronisku przebywa już od ponad roku), a wszyscy
odwiedzający mijają go w najlepszym wypadku z obojętnością. Radar jest małym
pieskiem z obciętym ogonkiem i nieproporcjonalnie dużymi uszami. Ma już słaby
wzrok i zęby zniszczone długim życiem. Mimo to zachował optymizm i bardzo
cieszy się z każdego kontaktu z człowiekiem. Reaguje na wszystkie bodźce charakterystycznym
zachrypniętym szczekaniem, przypominającym raczej kaszel. Radar to odpowiedni
pies dla człowieka, który chciałby pomóc jakieś schroniskowej bidzie, a
jednocześnie nie jest gotowy na podjęcie kilkunastoletniego zobowiązania. Ten
piesek potrzebuje ciepłego miejsca i dobrego człowieka, przy boku którego
mógłby przeżyć spokojną emeryturę. Zwierzę, które całe życie było wierne
ludziom nie zasługuje na śmierć za kratami, w brudnej, zimnej
budzie i samotności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz