„Iga” – brązowo-pręgowana, ślicznie umaszczona
suczka. Iga trafiła do schroniska bardzo przerażona. Na początku bała się
wychodzić z budy, a jeśli się odważyła, to była czujna i zdystansowana. Po
jakimś czasie ochłonęła, jednak nadal raczej unika kontaktów niż prosi o
głaskanie. Na osoby przechodzące, zwłaszcza mężczyzn – szczeka. Kiedy poświęci
się jej chwilę i poczuje zainteresowanie człowieka, staje się otwarta na
pieszczoty i głaskanie. Macha wtedy ogonkiem i wpycha łebek do rąk. Potrzebuje
pielęgnacji – jej sierść jest sucha i twarda, pewnie nigdy w życiu nie była
kąpana a być może mieszkała w brudnych gospodarskich warunkach . Iga jest wrażliwą
suczką, w związku z czym, ważny jest dla niej kontakt z człowiekiem i skupienie
jego uwagi na sobie. Musi zaufać człowiekowi, by pokazać swoje pozytywne
emocje. Jest raczej spokojna i nie szuka mocnych wrażeń, dlatego najlepiej
będzie jej w domu w którym panuje spokój. Dobrze jakby była jedynym zwierzęciem
w domu, tak, by zainteresowanie opiekuna było skierowane tylko na nią.
Potrzebuje stałego kontaktu z człowiekiem, który jej nigdy nie opuści. Będzie
doskonałą towarzyszką dnia codziennego, szczęśliwą z powodu samej obecności
człowieka w jej „nowym” – lepszym życiu.
„Muffin” –
to
wyjątkowo miły i spokojny pies. Gdy trafił
do schroniska był w strasznym stanie – żywcem zjadany przez kleszcze!
Wychudzony, słaby, ledwie trzymał się na łapach, od dawna nie miał siły się
drapać, dlatego na całym ciele miał blizny po starych pogryzieniach przez
pasożyty. Przedstawiał sobą klasyczny obraz „nędzy i rozpaczy”. W schronisku
nie od razu zareagowano by mu pomóc dlatego, przy pierwszym spotkaniu wyciągnęłyśmy
z niego garście żywych kleszczy, by choć trochę ulżyć mu w cierpieniu... Oprócz
swojego wyglądu Mufin był zastraszony i bał się każdego gwałtownego ruchu –
kulił się wtedy w sobie i paraliżował go strach. Mimo wszystko jakby poczuł, że
jego koszmar się już skończył i reagował przyjaźnie na ludzi. Jest to bardzo
spokojny, wrażliwy i delikatny pies. Teraz już doszedł do siebie, tylko jeszcze
strupy na ciele świadczą o tym co przeżył, dlatego bardzo lubi być delikatnie
drapany – rany się goją i swędzą. Mufin pokochał głaskanie i troskę człowieka, czym
daje wyraz patrząc z wdzięcznością prosto w oczy. Można z nim spędzić dużo
czasu i nie odczuwa się jego upływu, tak hipnotyzuje spokojem. To pies który w
życiu nie doznał opieki, dlatego tym bardziej potrzebuje stałego domu i
odpowiedzialnego opiekuna. Nie będzie psem wymagającym, życie nauczyło go
przepraszać za to że jest, dlatego będzie starał się nie wchodzić nikomu w
drogę. By uwierzył w siebie i wyzbył się niepotrzebnego strachu, powinno
poświęcić mu się przynajmniej na samym początku dużo uwagi. Dobrze więc, jakby
był jedynym zwierzęciem w domu, w którym nie będzie za dużo się działo, co
ukształtuje w nim poczucie spokoju i bezpieczeństwa. To piesek z ciężką przeszłością dlatego
apelujemy o jego ROZSĄDNĄ adopcję.
„Shiba” –
to piękna, młoda i bardzo wesoła suczka. Jest pełna optymizmu i cały czas
okazuje radość w stosunku do ludzi. Lubi być głaskana i chciałaby się bawić.
Jej pozytywna energia sprawia, że nie się można się przy niej nie uśmiechać –
zaraża swoim optymizmem. Dobrze czułaby się w domu z dziećmi, z którymi mogłaby
się bawić i podskakiwać z radości. Mimo swojej ruchliwości jest grzeczna i
potrafi przestać „szaleć” kiedy się tego oczekuje. Jest to suczka do ułożenia,
a ponieważ ma łagodny charakter, przy wpojeniu jej odpowiednich zasad będzie
doskonałym psem nie mającym wielu wymagań. Potrzebuje rozsądnego człowieka,
który skieruje jej energię we właściwą stronę i zapewni jej miłość i
przynależność na zawsze.
„Tobi” – to wystraszony pies, który stara się przełamać swój strach przed człowiekiem. Bardzo nieufnie i ostrożnie podchodzi do ludzi i raczej woli żeby go nie dotykać. Jest ciekawy głaskania, jednak na razie nie jest gotowy do kontaktu. Trzeba poświęcić mu dużo czasu i pozwolić, by sam się przezwyciężył i oswoił. Jest zamknięty w sobie, dlatego trudno jednoznacznie opisać jego charakter, jednak nie widać po nim agresji raczej ukrytą wrażliwość, która zablokowała emocje i pozytywne uczucia. Jego opiekun musi być rozsądny i odpowiedzialny, ponieważ Tobi będzie wymagał domowej terapii oswajania się z normalnością, której do tej pory nie zaznał. Zwłaszcza na początku trzeba poświecić mu dużo uwagi oraz zapewnić ciągłą obecność człowieka, żeby nie schował się do swojej skorupy w nowych warunkach. Przed podjęciem decyzji o zaadoptowaniu go, prosimy zwrócić uwagę na jego potrzeby tak, by zapewnić mu warunki w jakich będzie mógł funkcjonować jak inne, mniej skrzywdzone zwierzęta, inaczej mogą z nim być problemy emocjonalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz