„Elza”
–
to
dorosła, czarna suczka. Wyglądem przypomina wilczura. Jest bardzo
sympatyczna i
emocjonalnie reaguje na człowieka – skomle, by tylko poświęcić jej
uwagę. Jest
ruchliwa i bardzo tuli się do rąk i głaskania. Jest zrównoważona i
grzeczna.
Mimo tego, że jest raczej większa, nie ma mocnej budowy, dlatego
spokojnie
nadaje się by mieszkać w domu. W schronisku została wysterylizowana, co
jest
dodatkowym atutem. Jest bardzo towarzyska, tolerancyjna na inne
zwierzęta,
jednak człowiek to dla niej największa wartość i bardzo walczy, by mieć
go tylko
dla siebie. Będzie mu wiernie służyć i towarzyszyć zarówno w dobrym jak i
złym
czasie. Ponieważ jest taka wrażliwa i nie potrafi zaakceptować życia bez
ludzi,
potrzebuje odpowiedzialnego opiekuna, który nigdy jej już nie opuści.
Jedyne o czym marzy to miłość człowieka. Jesteś w stanie spełnić to
marzenie?
„Malwa”-
to młoda, brązowa suczka, w typie psa myśliwskiego. Jest ruchliwa i zwinna,
dlatego cały czas jest w ruchu. Nie do końca ufa ludziom, dlatego raczej ich obszczekuje.
Jednak szybko się uczy od swojej bardziej zrównoważonej koleżanki z boksu i ostrożnie
z zainteresowaniem podchodzi do ręki, by najpierw powąchać a potem pozwolić się
pogłaskać. Suczka została w schronisku wysterylizowana, dlatego nie będzie
problemu z „kawalerami” i niechcianą ciążą. Jest młoda i łatwo nauczy się jeszcze
wielu rzeczy od człowieka, czego do tej pory raczej nie doświadczyła. Ponieważ
nie do końca jest ufną psina, lepiej żeby była w domu z dorosłymi, którzy
zapewnia jej bezpieczeństwo i konsekwentnie popracują nad wpojeniem zasad.
Potrzebuje dłuższych spacerów i wybiegania, by zgubić nadmiar energii jaki ma w
środku, wtedy będzie grzeczna i usłuchana. Rozsądny opiekun będzie miał z niej dużą
pociechę.
„Amber” – brązowa suczka podobna do miniaturki amstaffa. Trafiła do schroniska mocno przerażona i odganiała od siebie wszystkich wyszczerzonymi kłami. Powoli oswoiła się z nowym miejscem a odkąd przebywa w boksie z przemiłym staruszkiem Piegusem, nie ma śladu po ostrych zębach, bo cały czas się uśmiecha. Jest miła i grzeczna ale nie pcha się do pieszczot, chociaż jest jej miło kiedy ktoś zwraca na nią uwagę i jakby się trochę tego wstydziła. Pewnie dotychczas nie była rozpieszczana, być może szczuta i stąd jej dystans. Potrzebuje czułego opiekuna, który zmieni jej dotychczasowy świat na przyjaźniejszy. Amber czuje się zagubiona, dlatego powinna znaleźć spokojny i bezpieczny dom, w którym będzie mogła się odprężyć. Suczka ma w sobie dużo miłości, którą nie ma się z kim podzielić… Mruży swoje oczka w nadziei, że zwróci na siebie uwagę odpowiedniego człowieka, który ją uwolni i zabierze do domu NA ZAWSZE.
Amber została zaadoptowana przez jedną z wolontariuszek. Powodzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz