"Nico"– młody pies ok.
2-3 lat, duży (ok. 20 kg), czarny podpalany cechy charakterystyczne: jedno ucho stoi,
drugie oklapnięte:), bez ogonka:( Radosny
, żywiołowy i energiczny pies. Bardzo sympatyczny. Lubi kontakt z człowiekiem.
W zamkniętym boksie rozpiera go energia, z tego powodu ciężko było mu zrobić
zdjęcia:( Kiedy zbliża się do niego człowiek, zaczyna „tańczyć”, skakać,
prosić o głaskanie. Dużą krzywdą było obcięcie mu ogona, ponieważ teraz może
się cieszyć machając jedynie kikutkiem…a tyle w nim radości! Nie jest to psiak,
który zadowoli się tylko leżeniem w swoim kącie. On potrzebuje ruchu i człowiek
prowadzący aktywny tryb życia byłby dla niego spełnieniem. Ponieważ potrzebuje
kontaktu z ludźmi, nadaje się do mieszkania w domu, najlepiej z ogródkiem, w
którym o każdej porze będzie mógł pohasać. Z pewnością sprawdzi się jako
towarzysz do zabaw z dziećmi, tylko z uwagi na jego wielkość i duży
temperament, powinny to być dzieci już kilkunastoletnie. Im więcej ludzi w jego
otoczeniu, tym będzie szczęśliwszy, bo oznacza to dla niego więcej rąk do
głaskania i energii do spożytkowania.
*********
„Sophie” – to starsza, wyniszczona życiem
suczka. Trafiła do schroniska zaniedbana i wychudzona. Widać że życie jej nie
oszczędzało i wiele razy rodziła szczeniaki, przez co ma mocno wyciągniętą
listwę mleczną – twardą i pokrytą guzami. Być może będzie potrzebowała operacji
tego miejsca, a z pewnością powinna zostać wysterylizowana. Suczka musiała całe
życie służyć ludziom i pilnować ich dobytku, by w „nagrodę” na starość wylądować
w schronisku… Jest zastraszona i z daleka patrzy nieśmiało nie wiedząc czego
może się spodziewać po ludziach. Ogonek ma cały czas podwinięty pod siebie a
przy głaskaniu spuszcza głowę i jest zawstydzona, że człowiek chce ją głaskać.
Z pewnością nie dostawała miłości i czułości w dotychczasowym życiu. Suczka
mimo tego jest bardzo sympatyczna i spokojna. Porusza się powoli, jakby pytała
czy może. Widać że nie traktowano jej dobrze, dlatego najpewniej czuje się w
budzie, gdzie nikt jej nie może z nienacka uderzyć. Sophie jest czarującą
staruszką i jeśli tylko się ją wykąpie z pewnością zyska jeszcze więcej uroku.
Psina zasłużyła już na swoją emeryturę, dlatego powinna zostać zaadoptowana do
ciepłego domu w którym niewiele się dzieje. Będzie doskonałą towarzyszką dnia
codziennego dla osoby równie starszej i samotnej jak ona. Potrzebuje opiekuna
który nigdy jej nie opuści, okaże czułość i pokocha do końca życia!
„Gucio” – mały niepozorny piesek, bardzo
zagubiony w schroniskowej rzeczywistości. Jest wrażliwy i delikatny. Odkąd
trafił do schroniska cały czas płacze… Bardzo tuli się do rąk, by tylko go
uwolnić od krat i zanieść najlepiej na rękach do domu. Nie wiadomo dlaczego
trafił do schroniska, jednak wydaje się że do tej pory spędzał czas blisko
człowieka. Jest drobny i z pewnością był
wcześniej przytulany, może nawet noszony na rękach. Teraz nie może zrozumieć co
się stało że został tej bliskości człowieka pozbawiony. Panicznie wyczekuje
swojego opiekuna. Stoi blisko krat i wypatruje odmiany losu. Kiedy zwróci się na
niego uwagę z emocji aż drży, by tylko go zabrać. Gucio nie potrzebuje wiele –
wystarczy mu bliskość człowiek i ciepłe stałe legowisko. Nie będzie sprawiał
kłopotów jeśli zapewni mu się swoje uczucie, którego będzie mógł być pewien
przez resztę swojego życia. Ponieważ jest grzecznym pieskiem szybko zaakceptuje
zasady panujące w domu i nie trzeba będzie go specjalnie ich uczyć. Dostosuje
się do swojego człowieka tak, by sprawiać mu tylko przyjemność
czym udowodni, że wykupienie go z niewoli było dobrą decyzją.
Gucio został wykastrowany.
****
„Atos” – średniej wielkości piesek. Jest on zainteresowany
człowiekiem ale raczej na odległość. Z rezerwą podchodzi do głaskania i chwile
trzeba go przekonywać, że to będzie miłe. Ma w sobie dużo energii, dlatego w
jego boksie cały czas się coś dzieje – albo szczeka, albo skacze – cały czas w
ruchu. Aktywnością próbuje zwrócić na siebie uwagę człowieka, by wybrać jego i podarować mu ukochaną wolność.
Pies nie będzie należał do „przytulaków” – on woli być towarzyszem przy
człowieku i „działać” niż się miziać. To bardziej taki psi twardziel, dla
którego pieszczoty to okazywanie słabości. Potrzebuje opiekuna, który będzie od
niego wymagał konkretnych rzeczy, a on będzie mógł je wykonywać i spełniać swój
obowiązek. To pies zadaniowy, dlatego należy mu zapewnić dyscyplinę zadaniową,
dzięki której będzie czuł się potrzebny. Taka aktywność jest mu potrzebna tak
samo jak pełna miska i ciepły kąt do odpoczynku.