„Stiff” - pies w typie rasy amstaff. Nie wiemy w jakich okolicznościach trafił do schroniska, jednak jego wygląd świadczy o tym, że nie był kochany. Jest zaniedbany – ma złuszczony nos, blizny na uszach. Jednak mimo „groźnej” rasy, pies sprawia wrażenie przyjaznego i niegroźnego – cieszy się, macha ogonkiem i zachęca do pogłaskania. Niestety, nie wiemy przez co przeszedł i jaki jest zasób jego czułości, dlatego mimo miłej powierzchowności, powinien trafić do człowieka, który ma doświadczenie z psami tej rasy, która jest wymagająca. Nawet miłe amstaffy raczej nie są zalecane do domów w którym są dzieci – zwłaszcza te małe. Jednak przede wszystkim nie wolno adoptować takiego psa tylko po to, by budzić „szacunek” na ulicy – to największa krzywda dla psów! Z takiego postępowania rodzą się największe dramaty, co pociąga za sobą kształtowanie błędnej świadomości u ludzi, że każdy amstaff to potencjalny „zabójca”. Nie róbmy tego (zwłaszcza, że sami stworzyliśmy taką rasę i jesteśmy za to odpowiedzialni) i nie pozwalajmy, by inni tak postępowali z amstaffami!
Ponieważ charakter Stiffa jest raczej sympatyczny, z pewnością można nauczyć go „dobrych manier”, które zniwelują strach związany z rasą, do której należy. Jednak do tego potrzebny jest człowiek o silnym i zdecydowanym charakterze, który nie będzie chciał go wykorzystywać do „obrony”, tylko zaopiekuje się nim lepiej niż doświadczał tego do tej pory oraz zapewni mu stabilizację i bezpieczeństwo na resztę życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz