„Ares” – pies, kundelek, ok. 8 lat, średniej wielkości (ok. 12 kg )
Ares to kolejna ofiara ludzkiego okrucieństwa – trafił do schroniska niemal zagłodzony na śmierć. Do dziś nie jest w stanie o własnych siłach ustać na nogach, chwieje się, przewraca i ślizga na kaflach, którymi wyłożony jest jego boks. Ares połyka wszystko co nadaje się do zjedzenia, choć przez osłabione zęby nie może gryźć. Dlatego też pobyt w schronisku nie służy poprawie jego kondycji – karmiony suchą karmą jeszcze bardzo długo nie dojdzie do siebie. Ares potrzebuje domu jak najszybciej! Ten pies jest praktycznie pozbawiony tkanki tłuszczowej, dlatego nocami bardzo marznie. Jeśli szybko nie trafi do ciepłego pomieszczenia i do gabinetu weterynaryjnego, może nie przeżyć! Ares potrzebuje nie tylko jedzenia, ale też uzupełnienia podstawowych minerałów, które utracił w czasie bardzo długiej głodówki oraz odrobaczenia, ponieważ pasożyty nie pozwalają mu przybrać na wadze. Ares nie jest jeszcze stary i może przeżyć kilka kolejnych lat w zdrowiu, o ile tylko nie pozwolimy umrzeć mu w schronisku na skutek bestialskiego potraktowania przez człowieka, który głodził go i zaniedbywał miesiącami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz