Ares - pies, doberman, duży, młody – ok. 3-4 lat
Historia Aresa to najlepszy dowód na to, że – wbrew powszechnej opinii – do schroniska nie trafiają tylko kundelki, ale też te - tak poszukiwane przez niektórych - psy rasowe. Ares trafił do schroniska w złej kondycji fizycznej. Jest bardzo wychudzony – można mu policzyć wszystkie kości, do tego poranił sobie mordkę o kraty w swoim boksie. W warunkach schroniskowych niestety nie wróci do formy, a przy obecnej pogodzie jego stan może się jedynie pogorszyć – jest tak chudy i ma tak krótką sierść, że nieustannie trzęsie się z zimna. To naprawdę bardzo smutny widok. Ares potrzebuje nowego domu bardzo pilnie nie tylko z tego powodu – oprócz złej kondycji fizycznej cierpi on bardzo z powodu samotności i porzucenia. Ten pies jest wyjątkowo nastawiony na kontakt z człowiekiem – każdego przechodzącego koło jego boksu chciałby zatrzymać przy sobie jak najdłużej, a kiedy ta krótka chwila radości mija, zaczyna wyć z rozpaczy. Ares potrzebuje właściciela gotowego na przyjęcie pod swój dach dobermana, ale jednocześnie nie jest to pies z „problemami wychowawczymi” i nie ma specjalnych wymagań – potrzebuje po prostu dobrego i zrównoważonego człowieka. Jest jeszcze bardzo młody i wszystkiego może się nauczyć – jeśli tylko przeżyje na tym zimnie i doczeka się adopcji.
****
Niestety Ares po prostu zniknął ze schroniska i nie wiadomo, co się z nim stało
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz