„Linda”
–
to czarna suczka o pięknych, bursztynowych oczach. Ma obcięty ogonek,
co uniemożliwia jej wyrażanie radości. Może dlatego Linda jest zamknięta
w sobie i nie okazuje uczuć.
Ta suczka jest w schronisku kolejny raz. Za pierwszym razem trafiła do
niego jako pies zdziczały i agresywny, zarówno do ludzi jak i innych
zwierząt. Bardzo długo opierała się socjalizacji, w końcu się złamała.
Od tego momentu stała się miła dla wszystkich
istot, do tego stopnia, że do jej boksu wchodziły małe kociaki a ona
traktowała to jak coś normalnego. Po długim czasie została zaadoptowana
niestety, schroniskowa sterylizacja ją ominęła. I tak, po jakimś czasie
wróciła, tym razem ze szczeniakami i jedynie
zwiększyła bezdomność… Nadal jest zdystansowana do świata i mimo tego,
że pozwala się głaskać i sprawia jej to przyjemność aż mruży oczy, nadal
nie potrafi się cieszyć. Jedyna spontaniczność na jaką ją stać to
obszczekiwanie obcych. W związku z takim charakterem
jej adopcja będzie należała do wymagających. Tutaj nie może być
przypadkowości. Powinna trafić do odpowiedzialnego opiekuna, który
będzie z nią pracować, by w końcu mogła uwolnić pozytywne uczucia.
Potrzebuje spokojnego podejścia i mnóstwa bezpieczeństwa.
Z pewnością nie nadaje się do domu z dziećmi, w takiej sprawie raczej
nie można jej zaufać. Jeśli trafi w nieodpowiednie ręce może wrócić
dawna agresja, dlatego tak ważne jest by odpowiedzialny człowiek
utwierdzał w niej pozytywne zachowania, przy którym będzie
mogła coraz bardziej otwierać się na świat.
„Weksel” – pocieszny staruszek, który o wszystko prosi machając w górze przednimi łapkami. Jest mega sympatyczny! Tuli się do rąk, w których zawsze się uspokaja. Kiedy się od niego odchodzi głośno lamentuje i panicznie prosi o więcej. Bardzo potrzebuje stałego towarzystwa i widoku człowieka. Nie potrafi żyć sam! Jest malutki i potrzebuje bardzo niewiele, a kraty go mocno przytłaczają. Ma mięciutką dłuższą sierść, pięknie umaszczoną kolorem czarnym z podpaleniem. Pragnie człowieka ponad wszystko, dlatego nie jest nawet zainteresowany smakołykami, tylko dotykiem. Najlepszym będzie dla niego spokojny i cichy dom, w którym będzie miał zapewnioną czułość i miłość do końca życia. Pomożesz mu spełnić to małe-wielkie marzenie?...
„Weksel” – pocieszny staruszek, który o wszystko prosi machając w górze przednimi łapkami. Jest mega sympatyczny! Tuli się do rąk, w których zawsze się uspokaja. Kiedy się od niego odchodzi głośno lamentuje i panicznie prosi o więcej. Bardzo potrzebuje stałego towarzystwa i widoku człowieka. Nie potrafi żyć sam! Jest malutki i potrzebuje bardzo niewiele, a kraty go mocno przytłaczają. Ma mięciutką dłuższą sierść, pięknie umaszczoną kolorem czarnym z podpaleniem. Pragnie człowieka ponad wszystko, dlatego nie jest nawet zainteresowany smakołykami, tylko dotykiem. Najlepszym będzie dla niego spokojny i cichy dom, w którym będzie miał zapewnioną czułość i miłość do końca życia. Pomożesz mu spełnić to małe-wielkie marzenie?...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz