Psy adoptowane ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Legnicy

piątek, 30 maja 2014

Box i Dana

„Dana” - młoda i bardzo płochliwa suczka. Boi się wszystkiego i jest cały czas sparaliżowana strachem. Z dystansem podchodzi do ludzi ale kiedy się ją pogłaszcze panicznie chce się przytulić i schować w objęciach. Jej zachowanie wskazuje na to, że nigdy nie zaznała bezpieczeństwa i cały czas strachliwie rozgląda się wokół. Jest to typ pieska, który nigdy nie przywyknie do warunków schroniskowych. Ona potrzebuje stałego miejsca i spokoju, by móc oswoić się z rzeczywistością. W schronisku nigdy tego nie zazna – tu atakuje ją tysiąc zapachów i dźwięków a ona jest tak nadwrażliwa, że nie potrafi z tym się oswoić. Potrzebuje spokojnego domu od zaraz! Najlepiej żeby było w nim cicho i bezpiecznie.  Jej opiekun będzie musiał na początku oswoić ją z rzeczywistością i dać jej znacznie więcej czułości niż innemu psiakowi ze schroniska. Ona chce się schować i wtulić w człowieka. Cały czas drży ze strachu, dlatego potrzebuje przytulania i zapewniania, że wszystko jest w porządku i nic złego dookoła się nie dzieje. Najlepiej jeśli byłby to dom bez małych dzieci, by zapewnić spokój i ciszę, chociaż Dana reaguje zainteresowaniem na dzieci, które pojawiają się w schronisku. 
Odpowiedzialny właściciel dla tej pięknej suczki jest potrzebny natychmiast, ponieważ każdy dzień w schronisku jest dla niej traumą.
 
********
„Box” starszy i przesympatyczny pies. Jest bardzo wesoły i każdego człowieka wita machającym ogonem. Bardzo lubi być głaskany tak ,że napiera całym ciałem na człowieka i przypomina to trochę siłowanie się z nim niż delikatne pieszczoty. Pies mimo porzucenia bardzo kocha ludzi i chce jak najszybciej do kogoś przynależeć. Robi wszystko co w jego mocy, aby zwrócić na siebie uwagę i jak najlepiej przy tym wypaść. Ma się ochotę wypuścić go na wybieg, na którym będzie szalał i skakał z radości. Box potrzebuje ruchu i uwagi człowieka. Jest bardzo towarzyski i na pewno nie będzie siedział w kącie i przyglądał się z daleka domowej krzątaninie – on chce być w centrum, tam gdzie jego człowiek. Ponieważ jest silnym psem i nawet podczas zabawy się to wyczuwa, powinien raczej trafić do domu z dorosłymi, którzy będą mieli wystarczająco siły, by nie ulec pod jego naporem. Trzeba mu zapewnić dużo ruchu na świeżym powietrzu. Dobrze jakby miał do dyspozycji nieduży ogródek po którym mógłby biegać.  Box wniesie do nowego domu wiele radości i sprawi, że każdy przy nim będzie się uśmiechał. Czeka na odpowiedzialnego właściciela i dom - na zawsze. 

poniedziałek, 19 maja 2014

Aron

„Aron” – to duży, stary wilczur. Przyjęty został do schroniska w stanie skrajnego zaniedbania i wygłodzenia. Jego skóra pozbawiona jest tkanki tłuszczowej i czuć przez nią jedynie żebra a sterczące kręgi kręgosłupa można z daleka policzyć. Najgorzej wygląda jednak jego uzębienie – brak większości zębów, spuchnięte dziąsła, połamane i przeżarte kamieniem kły. W związku z tym, pies ma problemy z jedzeniem suchej i twardej karmy – robią mu się widoczne rany na dziąsłach i podbiegają one krwią -  dlatego do końca życia powinien jeść miękkie jedzenie. Mimo tych wszystkich przypadłości Aron jest bardzo aktywny – reaguje na każde poruszenie w schronisku, szczeka, rzadko przebywa w budzie, cały czas stoi na zewnątrz, tak jakby nie chciał przegapić niczego co dzieje się w schronisku. Widać, że całe życie bronił jakiegoś domostwa, niestety na starość pozbyto się go. Jednak on nie bardzo chce przejść na emeryturę. Mimo wieku ma dużo siły i werwy, i chciałby jeszcze chronić ludzi, dlatego nadaje się na posesję do pilnowania zabudowań. Ten pies nadal chce się czuć potrzebny i służyć człowiekowi. Jednak potrzebuje także kontaktu z nim – może nie intensywnego – obecność człowieka w pobliżu i kilka dobrych słów za wykonywaną „pracę” na pewno go zadowoli. Ten pies, mimo tego, że stary  będzie dobrym towarzyszem dla człowieka i w pełni odpłaci się za danie mu szansy na życie bez krat.
 W schronisku od lutego 2014r.

piątek, 16 maja 2014

Luna, Mała

„Luna” -  bardzo spokojna i wrażliwa suczka. Jest uległa i przy najmniejszym głaskaniu kładzie się brzuchem do góry. Ma tak niewinne i słodkie spojrzenie, że chciałoby się ją od razu zabrać do domu. Niestety zły los sprawił, że mimo swoich zalet została porzucona i trafiła za kraty- do schroniska. Mimo tego nie straciła wiary w człowieka, dlatego siedzi cały czas przy kratach i wypatruje tego, który zajmie się nią i nie opuści do końca życia. Luna miała szczeniaki i jeszcze do niedawna je karmiła, co sprawiło, że nie nabrała jeszcze masy i jest dość chuda. Ponieważ ma bardzo ugodowy charakter, z pewnością nadawałaby się do domu z innymi zwierzętami – ona zaakceptuje wszystko, byleby miała w zamian miłość i opiekę. Luna zasługuje na odpowiedzialnego właściciela, który zapewni jej bezpieczeństwo na resztę życia. Mogłaby także zamieszkać w domu z dziećmi, które będą wiedziały jak należy traktować zwierzęta, by jej nie skrzywdzić. Życie z Luną nie będzie wymagające, bo to suczka., która dostosuje się bez problemu do człowieka i zaakceptuje jego zasady. Jej przyszły właściciel będzie z niej na pewno dumny, także z powodu jej wyglądu -niespotykanej maści lekko pręgowanej i średnio długim włosem.

Pamiętajmy o sterylizacji zwierząt, dbając o zdrowie swoich pupili i zapobieganie niepotrzebnej bezdomności zwierząt.
*******
„Mała” malutka suczka z dużym serduszkiem w typie pinczera. Trafiła do schroniska w ciąży i była tak gruba, że ledwo się poruszała. Bałyśmy się, że taka malutka suńka może nie przeżyć ciężkiego porodu. Na szczęście Mała bohatersko zniosła poród i jest z nami! Suczka jest wyjątkowo miła i wesoła. Cieszy się na widok człowieka i wtula malutką mordkę w kraty, by móc być jak najbliżej. Zasługuje na dobry dom od zaraz. Aż żal, żeby  taki maluszek przebywał za kratami. To piesek, który z pewnością chciałby leżeć na kolanach i czuć ciepło swojego opiekuna. Ze względu na swoje niewielkie rozmiary będzie można ja wszędzie ze sobą zabrać – także na wakacyjne wyjazdy. Nie będzie wymagająca oprócz zapewnienia jej na zawsze swojego towarzystwa i bliskości. Mała czeka na odpowiedzialnego właściciela, który już nigdy nie dopuści do tego, by tak cierpiała i zaszła w ciążę, co gwarantuje jedynie sterylizacja.