„Alf” – beżowy, średniej wielkości
piesek. Ma już swoje lata, jednak bardzo przeżywa porzucenie i brak swojego
człowieka. Na początku całymi dniami wył i płakał, bo nie mógł zaakceptować
zamknięcia. Teraz trochę się uspokoił, jednak popadł w apatię – nie interesuje
się tym, co dzieje się w schronisku i woli siedzieć w budzie. Jednak kiedy się
nim zainteresuje, znów budzi się w nim rozpacz i panicznie drapie w kraty i
płacze za człowiekiem. Zupełnie nie może pogodzić się z obecnym stanem. To
wrażliwy psiak i wcale aż tak nie interesuje go głaskanie czy przytulanie, a
jedynie wolność i bycie komuś potrzebnym. Z pewnością będzie chodził za swoim
opiekunem krok w krok, by nigdy nie stracić go z oczu. Nie będzie wymagający,
wystarczy mu niewielki kącik i towarzystwo człowieka, który stworzy mu
bezpieczne warunki na resztę życia.