„Lamar” - brązowy
pies na krótkich łapkach. Jest bardzo wesoły i wdzięczny jeśli poświęci mu się
uwagę. Lubi być głaskany i wygląda na to, że do tej pory rzadko tego
doświadczał. Ma zaniedbaną sierść i niepohamowany apetyt, co świadczy o tym, że
nie był regularnie karmiony. Mimo tych przeżyć, jakie doświadczył od człowieka
jest bardzo pozytywnie nastawiony do świata i ludzi. Widać w nim tęsknotę do
normalnego życia, w którym będzie traktowany jak członek rodziny i będzie miał
stały kąt oraz opiekę. Jeśli masz spokojny kąt, który mógłbyś oddać Lamarowi a
także zapotrzebowanie na przyjaciela NA ZAWSZE, przyjedź do schroniska i
pokochaj Lamara – on sprawi, że nie pożałujesz swojego wyboru.
„Box” – to
przepiękny staruszek, który źle przeżywa samotność i porzucenie. Jest smutny,
cały czas płacze i nic go nie interesuje poza wolnością i powrotem w łaski
człowieka. Box jest zrezygnowany i osowiały. Większość dnia spędza w budzie, a
kiedy z niej wychodzi to stoi przy kratach i błaga o zabranie go ze sobą. Jest
to psiak, które najlepsze swoje lata poświęcił człowiekowi, a na starość, kiedy
powinien dostać za to nagrodę, został wyrzucony jak zużyty kapeć. Nie umie
zaakceptować tej sytuacji, jego serce jest złamane i widać to w jego
spojrzeniu. Box potrzebuje pilnie bezpiecznego domu i człowieka, który się nim
zaopiekuje do końca życia. Jest to pies, który za sobą ma czas szaleństw, dlatego
nie będzie sprawiał problemu z przystosowaniem się do domowych warunków.
Potrzebuje ciepła i czułości, by mógł jeszcze odzyskać radość życia i zaufać odpowiedzialnemu
człowiekowi. On nie chce umierać za kratami!„Lola” – czarna suczka, bez ogonka. Do schroniska trafiła mocno przestraszona i nadal boi się gwałtowniejszych ruchów. Jednak powoli dostosowała się do schroniskowej rzeczywistości i jakoś sobie radzi. Jest zamknięta w sobie, jednak poświęcenie jej chwili sprawia, że leciutko się otwiera. To wrażliwa suczka, która potrzebuje bezpiecznego domu i spokojnego opiekuna, który nie da jej zrobić krzywdy. Lepiej, by trafiła do dorosłych ludzi, bo dzieci mogą ją przygnębiać swoją energią. To suczka, która musi się zaaklimatyzować i poczuć bezpieczna, by zaufać człowiekowi, dlatego na początku nie ma co wymagać od niej radości i wdzięczności, bo ona będzie zagubiona w nowych warunkach. Należy dać jej czas i spokój, by mogła się przyzwyczaić i oswoić z nową rzeczywistością. Kiedy poczuje się u siebie, jej pewność siebie wzrośnie i nie będzie już przypominać zdystansowanej suczki ze schroniska.