Psy adoptowane ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Legnicy

wtorek, 12 sierpnia 2014

Miniek, Klara


„Klara” – suczka o wyjątkowej urodzie i umaszczeniu. Jest troszkę spokrewniona z wyżłem. Trafiła do schroniska już drugi raz w ciągu kilku miesięcy… dlatego tak ważne są tylko rozsądne i przemyślane adopcje, o jakie apelujemy. Klara jest bardzo wychudzona. Była taka zarówno za pierwszym razem jak i obecnie. Dlaczego nie może przytyć? Nie wiadomo…może jest chora? Mimo takiego stanu została zakwalifikowana do sterylizacji. Klara źle znosi warunki schroniskowe. Za pierwszym razem długo trwało zanim przekonała się, by podejść do człowieka. Obecnie jest już kontaktowa ale smutna. Z pewnością cierpi z powodu ograniczenia wolności, ponieważ ma w sobie dużo energii do biegania i ruszania się, a w boksie co najwyżej może sobie pozwolić na wskakiwanie na budę, na której często leży i ze smutkiem patrzy na przechodzących ludzi. Klara jest spokojna i sympatyczna w kontaktach z człowiekiem. Lubi gdy się ją głaszcze i w podziękowaniu i
trzyma wtedy  charakterystycznie głowę pokazując jak dużą sprawia jej to przyjemność. Jednak nie należy do psów które cały czas mogłyby się przytulać. Woli wolność. Nadaje się do domu, w którym będzie dużo się działo i będzie panował ruch. Ponieważ jest spokojna w stosunku do ludzi, mogłaby przebywać z dziećmi z którymi biegałaby do upadłego z wywieszonym językiem. Odpowiedzialny opiekun powinien zapewnić jej dużo ruchu na świeżym powietrzu i zawsze pełną miskę. Dobrze jakby miała dostęp do ogródka, w którym mogłaby przebywać większość dnia. Klara to lojalna i wrażliwa suczka, która nie miała do tej pory szczęścia do ludzi, dlatego tym bardziej prosimy o rozsądną adopcję, by nie musiała trafić do schroniska po  raz trzeci…


*******
„Miniek” niewielkich rozmiarów piesek, mający najlepsze lata za sobą. Do schroniska trafił zaniedbany – był wychudzony i miał chorą skórę na znacznej powierzchni ciała. Pierwsze dni w schronisku były  dla niego szokiem – piesek był zdezorientowany, bał się wszystkiego, nie podchodził do ludzi, nie było z nim kontaktu. Teraz oswoił się trochę ze schroniskową rzeczywistością, niestety, nigdy jej nie zaakceptuje i czuje się tu wyraźnie źle. Miniek cały czas siedzi w rogu boksu, przy kratach i patrzy zapłakanymi oczami na przechodniów. Dodatkowo jest słaby i nie umie się bronić przed silną suczką o nadpobudliwym charakterze z którą został zamknięty w jednym boksie. Miniek potrzebuje jednego – SPOKOJU, więcej od życia już nie oczekuje. Każdy dzień w schronisku jest dla niego karą. To piesek, który powinien trafić do spokojnego domu, najlepiej do osoby starszej i samotnej, czyli takiej jak on. Będzie niewymagającym towarzyszem dnia codziennego. Spokojny kąt do spania, bezpieczna miska z jedzeniem i spokój, to dla niego spełnienie marzeń. Odpowiedzialny właściciel zyska lojalnego przyjaciela na dobre i złe.