"Buczek", pies, ok. 5-6 lat, średniej wielkości (ok.12 kg)
Buczek trafił do schroniska w kolczatce, którą musiał nosić od dłuższego czasu – właściciel nie zgłosił się jednak po niego w czasie kwarantanny, co najprawdopodobniej oznacza, że został on wyrzucony na ulicę. Być może był przywiązany do budy, ponieważ kolczatka pozostawiła ślady na jego sierści. Tłumaczyłoby to też jego początkową nieufność w stosunku do ludzi, która zniknęła, kiedy tylko Buczek pozwolił się pogłaskać – okazało się wtedy, że jest nieprawdopodobnym wręcz pieszczochem, który chciałby być drapany i głaskany przez cały czas. Kiedy tylko poczuje dotyk ludzkiej ręki zaczyna cicho piszczeć i wydawać inne dziwne odgłosy, czym pokazuje, jak wielką przyjemność mu to sprawia. Ze względu na trudną przeszłości, nie polecamy Buczka do rodziny z małymi dziećmi. Ten pies świetnie by się odnalazł u osoby samotnej lub w rodzinie ze starszymi dziećmi. W stosunku do innych psów może być zazdrosny. Buczek jest niewielki i nie potrzebuje przesadnie dużej dawki ruchu, jednak z pewnością ucieszyłby się z długiego spaceru. To pies bez szczególnych wymagań, który kocha kontakt z człowiekiem, jednak należy być świadomym, że pierwsze dni w nowym domu mogą być dla niego stresujące. W tym czasie pies może zachowywać się inaczej niż zwykle – musimy dać mu po prostu trochę czasu na przywyknięcie i przede wszystkim nie zniechęcać się. Pamiętajmy, że nie ma nic gorszego niż zwrócić psa do schroniska, dlatego zanim zdecydujecie się na taki krok upewnijcie się, że zrobiliście wszystko, co w Waszej mocy, żeby pomóc psu przystosować się do nowego miejsca.